MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Suita z kichającą orkiestrą

katarzyna bogucka
Jeden z utworów koncertu, który odbędzie się w Filharmonii Pomorskiej 7 grudnia, zaczyna się... kichnięciem, które jest wpisane w partyturę!

Jeden z utworów koncertu, który odbędzie się w Filharmonii Pomorskiej 7 grudnia, zaczyna się... kichnięciem, które jest wpisane w partyturę!

<!** Image 3 align=none alt="Image 200960" sub="Na drugim planie Ihor Lomaha, ukraiński cymbalista. Fot.:filharmonia.cze.pl">

Kolejny raz Filharmonia Pomorska zaprasza na koncert z niezwykłym i raczej rzadkim repertuarem, a i wykonawcy warci są szczególnej uwagi.

Tego wieczoru usłyszymy dwie kompozycje Węgrów: Franciszka Liszta i suitę z folkowej opery pt. „Háry Janos” Zoltána Kodály’ego. <!** reklama>

To właśnie suita z tej opery zaczyna się kichnięciem orkiestry, które, według Kodaly’ego, ma potwierdzić prawdziwość opowiadanych przez bohatera historyjek (na zasadzie polskiego „Prawda!”, wypowiadanego po kichnięciu tuż po czyjejś wypowiedzi).

Kolejny utwór, czyli „Totentanz” Liszta (znany też jako „Danse macabre”) napisany został na fortepian i orkiestrę (1849 rok) i ma zgoła odmienny klimat. Jest to cykl dwudziestu kilku wariacji, których tematem jest sekwencja z chorału gregoriańskiego, skomponowanego do słów „Dies irae”. W kolejnych wariacjach kompozytor przedstawia różne oblicza śmierci i reakcje na nią - od wzburzenia, grozy po smutek i rezygnację.

Intrygującą częścią koncertu Liszta będzie ta, w której zabrzmią... cymbały. Jest to instrument strunowy - cytra płytowa w kształcie płaskiej skrzyni z naciągniętymi metalowymi strunami - pochodzenia wschodniego. Do Europy cymbały zostały przywiezione we wczesnym średniowieczu. Niegdyś były w powszechnym użyciu. Żydzi grali na nich po dworach i na rynkach miast, zarabiając w ten sposób na życie. Pod koniec XIX w. cymbały stały się narodowym instrumentem na Węgrzech. Wykorzystał je w związku z tym także Zoltán Kodály, piewca węgierskiej muzyki narodowej i ludowej. Partie na cymbałach w suicie Kodaly’ego wykona Ihor Lomaha, wybitny ukraiński wirtuoz cymbałów mołdawskich (są szersze od zwykłych, mają dwie oktawy więcej). Lomaha wywodzi się z muzycznej rodziny. Jego ojciec ma zespół ludowy, w którym gra na akordeonie. Syn, chcąc nie chcąc, także dołączył do grupy jako cymbalista. Ihor zaczął grać w wieku sześciu lat. Dziś niewielu cymbalistów dorównuje mu biegłością. Drugim bohaterem koncertu będzie utalentowany pianista, specjalizujący się w muzyce Liszta, Wojciech Waleczek, którego usłyszymy nie tylko w „Totentanz”, lecz również w popularnym Koncercie fortepianowym A-dur Liszta. Orkiestrę Symfoniczną FP poprowadzi Tadeusz Wojciechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!