https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażak i Wisła ponownie na fali

Tomasz Keller
Zwycięską bramkę dla Strażaka strzelił, będący ostatnio w niezłej formie Łukasz Dorau. Wisła podreperowała swój dorobek punktowy dzięki trafieniom Piórka i Jelińskiego.

Zwycięską bramkę dla Strażaka strzelił, będący ostatnio w niezłej formie Łukasz Dorau. Wisła podreperowała swój dorobek punktowy dzięki trafieniom Piórka i Jelińskiego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 98807" sub="Piłkarze Strażaka Przechowo (biało-czerwone stroje) wciąż zaskakują swoich kibiców. Po porażce w ostatniej kolejce niespodziewanie pokonali na wyjeździe zespół z Tucholi
Fot. Andrzej Pudrzyński">Strażak przeplata słabe występy z dobrymi meczami. W Tucholi ekipie Stefana Guzka sprzyjało szczęście. Piłkarze z Przechowa pierwsi zdobyli gola w 23 minucie, gdy Łukasz Dorau wykorzystał podanie od Cezarego Zielińskiego. Potem kilka sytuacji miał zespół z Tucholi. Kilkakrotnie interweniował Kowalski, a raz piłkę z linii bramkowej musiał wybijać Zieliński. W końcówce Strażak mógł strzelić drugiego gola i spokojnie kontrolować grę, ale Krzysztofowi Kowalikowskiemu zabrakło zimnej krwi.

Skład Strażaka: Kowalski – Ostrowski, Lebioda, Sobacki, Angielczyk, Gackowski, Rudolf (60. Urman), Piątek, Gburczyk, Zieliński (83. Kowalikowski), Dorau (86. Lamparski).

Kolejne zwycięstwo odniosła też dobrze sobie ostatnio radząca Wisła Nowe. Początek meczu z Gryfem Sicienko nie ułożył się co prawda najlepiej, gdyż już w 12 minucie za sprawą Radosława Dumy prowadzenie objęli goście. Wisła wyrównała w 21 minucie po golu Radosława Piórka. Druga bramka dla wiślaków padła tuż przed przerwą, a jej autorem był Maciej Jeliński. W drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie i piłkarze z Nowego odnieśli cenne zwycięstwo.

<!** reklama>Wreszcie wygrał również Pomorzanin Serock, który sprawił niespodziankę pokonując na wyjeździe Cyklona Kończewice. Serocczanie już do przerwy prowadzili 2:0 po bramkach Macieja Zadwornego w 20 i Radosława Mika w 38 minucie. Tuż po wzniowieniu gry doskonałej okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Sebastian Makowiecki. W 60 minucie za zagranie ręką w polu karnym czerwoną kartkę dostał Maciej Kurczewski, ale rzut karny dla gospodarzy wybronił Michał Weichert. Cyklon stać było jedynie na kontaktowego gola, strzelonego na dziesięć minut przed końcem spotkania.

Blamażem zakończył się natomiast występ Startu Eco-Pol Pruszcz, który został rozgromiony na własnym boisku przez Flisaka Złotorię 1:6.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski