Od roku policja prowadzi dochodzenie w sprawie sterty dokumentów, które
znaleziono w piwnicy, choć powinny się znajdować w archiwum. Papiery dotyczą dwóch
działających w Strzelnie spółdzielni. Zostały one wreszcie przejrzane i mogą z
nimi zapoznawać się wszyscy byli pracownicy tych instytucji.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 201172" >W styczniu tego roku policjanci wszczęli dochodzenie w sprawie
niewłaściwego przechowywania dokumentów po Gminnej Spółdzielni Samopomoc
Chłopska w Strzelnie oraz Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Strzelnie.
- Śledczy zabezpieczyli dokumenty, które po likwidacji obydwu podmiotów
zamiast do archiwum trafiły do piwnicy. W podziemiach kamienicy przy ul. Św.
Ducha, będącej kiedyś siedzibą spółdzielni, dokumenty przez wiele miesięcy
narażone były na niszczenie. Nie były także w żaden sposób zabezpieczone przed
dostępem osób nieuprawnionych – mówi kom. Tomasz Rybczyński z policji.
<!** reklama>
Stróże prawa przeanalizowali i sprawdzili przeszło 1.350 teczek
osobowych byłych pracowników spółdzielni oraz blisko 4.000 innych dokumentów
wytworzonych w czasach ich działalności. Dokumenty w postępowaniu karnym
zostały odpowiednio usystematyzowane i uznane za dowody rzeczowe.
Zgodnie z decyzją prokuratora nadzorującego postępowanie, pokrzywdzeni
- byli pracownicy spółdzielni – realizując swoje uprawnienia mogą zapoznać się
z tymi dowodami rzeczowymi. Zabezpieczona dokumentacja znajduje się w
Komisariacie Policji w Strzelnie przy ul. Cieślewicza 4 (tel. 52 315 96 20) i
będzie udostępniana do zapoznania uprawnionym osobom po wcześniejszym
uzgodnieniu z prowadzącym dochodzenie.