Państwo Gmińscy, mieszkający przy ul. Piotra Skargi, są kolejnymi uczestnikami konkursu „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni”, organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 59565" sub="Ilona i Bohdan Gmińscy od 18 lat dbają o swój śliczny ogródek. /Fot. Justyna Król">O swój zielony dobytek dbają już od 18 lat. Znaleźć tu można różowe surfinie i pelargonie, begonie, dalie, ozdobne pokrzywy, fiołki, bratki, marcinki, lilie oraz cudnie kwitnącą na fioletowo hostę. Pilnuje ich cała gromadka krasnali. - Mają przynosić nam szczęście - zaznacza Ilona Gmińska. - Mamy także popielnik i tak zwane „kominiarki”, które brudzą, gdy się ich dotyka - tłumaczy bydgoszczanka. Wzrok zwiedzającego to miejsce przykuwają też rozmaite iglaki, krzewy, a także niezwykle precyzyjnie uformowane wierzba karłowata i gryszpan w kształcie kuli. - Wiele roślin mamy w donicach ze względu na naszego kota, który podobnie jak my, bardzo chętnie przebywa w tym ogródku. Wcześniej niszczył owoce naszej pracy, więc znaleźliśmy sposób, by wszyscy byli zadowoleni - zdradza Bohdan Gmiński.
W ogródku państwa Gmińskich rosną jednak nie tylko rośliny ozdobne. Swoje miejsce mają tu także krzaczki agrestu i porzeczek, kilka drzewek obsypanych dojrzałymi wiśniami oraz pięknie pnące się winogrono. O ten zielony kącik, zlokalizowany w centrum Bydgoszczy, dbają oboje. - Mamy podział obowiązków, który sprawdza się od wielu lat. Ja sadzę kwiatki i podlewam wszystkie doniczkowe roślinki, a mąż opiekuje się iglakami - mówi Ilona Gmińska.
<!** reklama left>Ogromne wrażenie robi bluszcz pokrywający kilkumetrowej wysokości mur, oddzielający dobytek państwa Gmińskich od parku. Roślina jest wyjątkowo dorodna i tak gęsto porośnięta listkami, że nie sposób dostrzec, iż kryją się pod nimi stare, zniszczone cegły.
- Lubimy grillować w naszym ogrodzie z rodziną lub sąsiadami. Przyjemnie też wypić kawę czy herbatę w otoczeniu zieleni, więc korzystamy z tej możliwości, gdy tylko pogoda dopisuje - mówi Bohdan Gmiński.
Jak wszyscy miłośnicy uprawy roślin, także państwo Gmińscy mają swoje sposoby na uzyskanie oczekiwanych efektów. - Jeśli w nocy pada deszcz, to podlewamy roślinki dopiero wieczorem. Gdy jest sucho, robimy to z samego rana - zdradza Ilona Gmińska. - Pokrzywy ozdobne regularnie podszczypujemy, bo wtedy lepiej rosną - dodaje.