https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Socjal”, czyli slumsy Bydgoszczy

Hanna Walenczykowska
Dariusz Bloch
Baraki socjalne przy Przemysłowej przytłaczają: okna zakryte kartonami, zepsute meble w ogrodzie, dziurawe koce udające wejściowe drzwi, podarte wykładziny, odsłonięte kable, lepiące się od brudu szafki kuchenne...

Wiem! O porządek powinni dbać mieszkańcy. Wiem! Są tam różni ludzie, niektórzy niszczą wszystko. Kradną rury, druty i żarówki, piją na umór, wszczynają awantury. Wiem! Wielu nie płaci, wielu żąda zbyt dużo. To wszystko jest mi znane. Nie zamierzam stawać po stronie tych, którzy żyją na cudzy koszt. Nie chcę też, by traktowano nas, dziennikarzy, jak osikowy kołek, którym zabija się złego.

PRZECZYTAJ:Ewa żyje nie w raju, lecz w ohydnej budzie

Uważam jednak, że państwo nie zostało zwolnione ze swoich obowiązków. Nawet w barakach, które wyglądają gorzej niż przeciętna chlewnia, powinno się wykonywać bieżące naprawy. Tam przecież mieszkają ludzie, także prawi, także dbający o swój dom. Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej bywa smutne (jak w przypadku pani Ewy) lub groteskowe. Śmiesznie było np. wtedy, kiedy z powodu wandali usunięto z ulic wszystkie kosze na śmieci.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
celto
ciekawe ilu by się zgłosiło do tej pracy, stawiam na zero
b
bydgoszczanin
Nawet na luksusowym osiedlu mieszkają ludzie bez ogłady i syfiarze. A ludziom ze slumsów wypadałoby trochę bardziej dopomóc w niedoli tzn . zapewnić obowiązkową pracę na rzecz miasta by umieli zapracować na utrzymanie swojego lokum.
G
Gość
NIE uogólniajmy, bo ni wszyscy lokatorzy w tych mieszkaniach tak żyją. W blokach też bywa różnie z tym porządkiem.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski