https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skutki pobłażania grafficiarzom w Bydgoszczy - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Graffiti na Trasie Uniwersyteckiej
Graffiti na Trasie Uniwersyteckiej ZDMiKP w Bydgoszczy
Bydgoszcz od dobrych kilku lat stawia na upiększanie miasta przy pomocy murali. W różnych zakątkach miasta powstało ich już kilkadziesiąt. Budzą różne, emocje, jak chociażby jeden z pierwszych w bydgoskiej kolekcji mural upamiętniający Jana Pawła II na szczytowej ścianie kamienicy przy ulicy Nakielskiej.

Zdecydowanie mniej kontrowersji budzą dwa nowe murale na Osiedlu Leśnym, autorstwa Patryka Olbratowskiego. Nie tylko dlatego, że przedstawiają przyrodę. W mojej opinii są po prostu dobrze namalowane. Niestety, innego zdania byli grafficiarze, którzy zdążyli pokryć bohomazami pracę Olbratowskiego, zanim jeszcze większości bydgoszczan zdążyła wpaść w oko.

I tu widzę istotną sprzeczność. W informacji o zniszczeniu muralu Rafała Olbratowskiego brak wzmianki, kto to zrobił. Wnioskuję, że sprawca pozostaje nieznany i prawdopodobnie nieznanym pozostanie. Smutne to, ale i symptomatyczne. Moim zdaniem, nie ma sensu fundowanie nowych murali w mieście, zanim skutecznie nie zaczniemy wyłapywać tych, którzy je niszczą. Na razie płacimy podwójnie: grafikom za ich talent i pracę, a później za czyszczenie murali ze śladów aktywności bezmyślnych grafficiarzy.

Ostatnim, który chciał z nimi walczyć na serio, był prezydent Konstanty Dombrowicz. Tej batalii wprawdzie nie wygrał, ale przynajmniej próbował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski