Radny Róg jest młodym człowiekiem i być może murale wydają mu się szczytowym osiągnięciem artystycznej ekspresji. Na mnie takiego wrażenia nie wywierają. Może jestem urodzonym pesymistą, ale gdy patrzę na bydgoskie murale, to oczami wyobraźni widzę je za kilka lat. Gdy tynk wraz z farbą zacznie odpadać z muru. Chciałbym wierzyć, że miasto na taki widok zareaguje błyskawicznie i pozbędzie się umierającego dzieła. Ale doświadczenie podpowiada coś innego...
Druga sprawa to estetyczna wartość niektórych murali. Przy Nakielskiej wymalowano już dwa: jeden z Tomkiem Gollobem na motorze, drugi z papieżem na kolanach. Zwłaszcza ten z Janem Pawłem II widzów nie rzuca na kolana. A nad kanałem chętnie zobaczyłbym odrestaurowany stateczek pokaźnej niegdyś rzecznej flotylli.
