Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatowane dzieci. Matka i jej konkubent skazani na 6 i 7,5 roku więzienia

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Katarzyna O. i Radosław S. zostali skazani prawomocnym wyrokiem na karę więzienia za znęcanie się nad dziećmi. Mogą teraz odwołać się już tylko do Sądu Najwyższego i to wyłącznie za pośrednictwem adwokatów
Katarzyna O. i Radosław S. zostali skazani prawomocnym wyrokiem na karę więzienia za znęcanie się nad dziećmi. Mogą teraz odwołać się już tylko do Sądu Najwyższego i to wyłącznie za pośrednictwem adwokatów Maciej Czerniak
Koszmar rodzeństwa z Mroczy trwał pół roku. 8-miesięczny chłopiec miał złamaną nogę, zwichniętą rękę i inne obrażenia. Wyrok na opiekunów jest już prawomocny.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w środę (18.11) podtrzymał w mocy orzeczenie Sądu Rejonowego w Nakle, które zapadło kilka tygodni temu.

Katarzyna O. i jej partner Radosław S. zostali skazani na bezwzględną karę pozbawienia wolności. O. usłyszała wyrok 6 lat więzienia, a S. - 7,5 roku za kratami.

Od tego wyroku skazanym przysługuje już tylko kasacja do Sądu Najwyższego.

Matka twierdziła, że dziecko "upadło"

W lutym 2019 roku pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mroczy poinformował policję o swoich podejrzeniach wobec matki 8-miesięcznego Kuby. Dziecko tego samego dnia trafiło do szpitala w Bydgoszczy z poważnymi obrażeniami kończyn górnych i dolnych. Chłopczyk miał złamane obie kości podudzia prawej nogi, zwichnięty prawy staw łokciowy, podejrzenie złamania lewej kości promieniowej łokciowej i liczne obrzęki. Katarzyna O., 26-letnia matka chłopca, została zatrzymana. Prokurator postawił jej zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem.

- W sprawie powołano biegłego, który ma określić kiedy i w jaki sposób u dziecka powstały obrażenia. Znana jest wersja przedstawiana przez matkę, jakoby chłopiec spadł z kanapy. Od początku nie można było wykluczyć, że do powstania obrażeń u chłopca przyczyniły się inne osoby - tłumaczyła podkom. Justyna Andrzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Nakle.

Kobieta próbowała się bronić twierdząc że chłopiec upadł, a siniaki na nogach miały powstać wtedy, gdy malec utknął między szczebelkami łóżeczka.

Krótko później w mieszkaniu w Mroczy zatrzymany został również Radosław S., który został później oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad chłopcem i znęcania się na dziewczynką. Nie przyznał się.

To Cię może też zainteresować

Dziewczynka, o której mowa, to czteroletnia Wiktoria, córka Katarzyny O. Kobieta również, podobnie jak jej partner została oskarżona o stosowanie przemocy wobec obojga dzieci. Na wniosek prokuratury sąd nakazał umieścić parę w areszcie do czasu zakończenia śledztwa. W czasie akcji zatrzymania Radosława S. funkcjonariusze policji mieli zostać napadnięci. Sędzia uznała, że naruszona została nietykalność cielesna mundurowych i wobec tego należy się im zadośćuczynienie ze strony atakujących. S. postanowieniem sądu (nieprawomocnym) przez 12 lat nie wolno zbliżać się do poszkodowanych.

Koszmar dzieci Katarzyny O. - według ustaleń nakielskiej prokuratury - miał trwać co najmniej pół roku, bo czyny, jakie przypisano matce obejmowały czas od czerwca 2019 roku. Kobieta zresztą była znana lokalnej policji. Wcześniej miała sprawy związane z przestępczością narkotykową. Ani ona, ani jej partner nie przyznali się do zarzucanych im czynów, do stosowania przemocy fizycznej, ani psychicznej wobec dzieci. Radosław S. twierdził, że O. niewłaściwie opiekowała się dziećmi.

POLECAMY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Skatowane dzieci. Matka i jej konkubent skazani na 6 i 7,5 roku więzienia - Gazeta Pomorska