Sześć zwycięstw w najwyższej lidze w siedmiu kolejnych meczach - tego nie pamiętają chyba najstarsi górale i sprawozdawcy sportowi! A propos najstarsi sprawozdawcy: mam do tej drużyny sentyment, bo gdy ćwierć wieku temu zaczynałem raczkować w dziennikarskim zawodzie, to przyszło mi opiewać pierwsze wielkie sukcesy Pałacu, z Pucharem Polski na czele. Gdy w miniona sobotę po paroletniej przerwie zasiadłem na trybunie w Łuczniczce i wspomniałem stare czasy, to jedna zmiana przede wszystkim przyszła mi do głowy. Ćwierć wieku temu na mecze „pałacanek” w małej salce Pałacu Młodzieży waliła przede wszystkim młodzież. Teraz na trybunach rządzą... moi rówieśnicy, czyli może jeszcze nie zgrzybiali, ale już dziadkowie. Czyżby sport na żywo młodych ludzi już zupełnie nie kręcił?
Siatka kręci tylko dziadków?
