[break]
Nowe stawki za wywóz odpadów wzrosną od stycznia. Za śmieci segregowane zapłacimy od osoby 13 zł brutto na miesiąc, za zmieszane - aż 39 zł. Podwyżki czekają także działkowców - miasto zaproponowało wprowadzenie opłaty ryczałtowej od działki w wysokości 53 zł rocznie. To cena za śmieci segregowane. Za zmieszane to aż 159 zł.
Wyżej i niesprawiedliwie
Nie obyło się bez - momentami gorącej - dyskusji między radnymi a władzami miasta. Dotyczyła ona głównie podwyżek na działkach.
- Na spotkaniu z działkowcami pod naszym adresem posypało się wiele cierpkich uwag - mówił Kazimierz Drozd (SLD), wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Mamy na terenie miasta 8 tysięcy działek. Są o różnym standardzie. Niektóre nie mają prądu i wody, a na innych stoją wypasione domy... Dlatego dziś ceny są między innymi zróżnicowane: od 9 aż do 90 złotych. A teraz my tym najbiedniejszym dołożymy podwyżkę 350 procent, a tym najbogatszym opłatę obniżymy o 40. To nie jest sprawiedliwe...
PRZECZYTAJ:Moje miasto gruntówką podzielone...
Niektórzy radni zwracali uwagę na możliwość... dublowania się opłat. Kazimierz Drozd zauważył: - Są ludzie, którzy jadą na działkę tylko w weekend. I przez ten czas, kilka dni, nie mają możliwości zwieszenia swoich opłat za śmieci w miejscu zamieszkania. Więc płacić będą podwójnie... Anna Mackiewicz, zastępca prezydenta miasta, upierała się jednak, że możliwość zawieszenia opłat - „trudna, bo trudna” - jest.
- Jeżeli mamy być liderami w gospodarce śmieciowej w kraju, to dlaczego nie możemy być liderem w cenach? - pytał z kolei Bogdan Dzakanowski, radny niezależny.
Tomasz Rega z PiS podkreślał, że podwyżka o prawie 30 procent cen za odpady jest efektem zapisów przetargu przygotowanego przez miasto.
- Miejska spółka ProNatura w cenniku za tonę odpadów zmieszanych ma 233 złote. Za zielone - podobnie. Selektywne także - mówił radny. - Tymczasem prywatne, konkurencyjne firmy, ceny mają niższe. Dlaczego nie rozbito przetargu - zmieszane dla ProNatury i do spalarni, a reszta odpadów w osobnym postępowaniu? - Dokładnie o takim samym problemie rozmawialiśmy podczas kolegium prezydenta - mówił Rafał Bruski, prezydent miasta.
- Ale przypomnę tylko, że podczas pierwszej symulacji cen, sprzed 2,5 roku, pomyliliśmy się tylko o jeden procent!
Podwyżka, która dzieli
Ostatecznie podwyżki przyjęto stosunkiem głosów 15 za, 10 przeciw. Zdecydowano też, że niebawem miasto pomyśli o wprowadzeniu ulg w opłatach dla rodzin wielodzietnych.
Od nowego roku w górę pójdzie też podatek od nieruchomości. - Podwyżka nie jest duża i mieści się w granicach ustalonych przez ministerstwo - podkreślał Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta. - Ceny za grunty na działalność gospodarczą pójdą w górę o 5 groszy na metrze, powierzchnie budynków mieszkalnych - 7 groszy. W ten sposób uzyskamy 7 mln zł dodatkowo, które przeznaczymy na budowę dróg gruntowych.
- Zapis w uzasadnieniu uchwały dzieli mieszkańców, bo jedni muszą płacić więcej na drogi dla innych - zwracał uwagę radny Stefan Pastuszewski. Pojawił się także wniosek o wykreślenie z uchwały zapisu o przeznaczeniu dodatkowych pieniędzy na gruntówki. Wniosek ten jednak nie zyskał poparcia większości radnych.
Na początku sesji wystąpił też marszałek województwa kujawsko - pomorskiego Piotr Całbecki, który zapowiedział kilka inwestycji, które będą realizowane w Bydgoszczy w przyszłej finansowej perspektywie unijnej.
To, między innymi, rozbudowa Filharmonii Pomorskiej, włączenie miasta do programu BiT City 2 oraz przeniesienie części Centrum Pulmonologii ze Smukały do głównego, zmodernizowanego niedawno obiektu przy ul. Seminaryjnej. Do tematu wrócimy w najbliższych wydaniach.
Warto wiedzieć: Jedna opłata w dół
Nie wszystkie ceny idą w górę - od 1 stycznia, decyzją Rady Miasta, potanieje miejska woda.
Cena metra sześciennego wody spadnie w sumie o 36 groszy brutto - będziemy za nią płacić 5,15 zł. Bez zmian pozostają wysokość i podział opłat abonamentowych za gotowość do dostarczania wody oraz cena za metr ścieków. Obniżka stawki była możliwa dzięki zakończeniu przez Miejskie Wodociągi wieloletniego, wartego ponad miliard złotych , planu inwestycyjnego, który właśnie został rozliczony przez Unię Europejską.
