Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sen w kawałkach

Tadeusz Oszubski
Wiele osób ma problemy ze snem, co najczęściej przejawia się budzeniem w środku nocy. Nowe badania wskazują jednak, że to, co uważa się za kłopot, jest naturalnym zachowaniem ludzkiego organizmu.

Wiele osób ma problemy ze snem, co najczęściej przejawia się budzeniem w środku nocy. Nowe badania wskazują jednak, że to, co uważa się za kłopot, jest naturalnym zachowaniem ludzkiego organizmu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 188129" >Amerykański historyk, dr Roger Ekirch z Virginia Tech od ponad ćwierć wieku prowadzi badania nad różnicami zachowań ludzi w przeszłości i dziś. Szczególną uwagę poświęcił różnicom dotyczącym snu. Dr Ekirch analizuje wszelkie dawne źródła pisane mówiące o tej kwestii. Według jego ustaleń, ,zawartych w książce „At Day’s Close: Night in Times Past”, historyczne dowody jasno wskazują, że do niedawna sen człowieka nie trwał 8 godzin non stop, lecz występował w dwóch częściach, przedzielonych krótkim okresem czuwania. Ekirch dowodzi swej tezy, przytaczając fragmenty pamiętników, zapisów sądowych, dawnej literatury medycznej oraz prozy, pochodzących z wszystkich krańców świata i epok od „Odysei” Homera po antropologiczne prace na temat współczesnych plemion z Nigerii.

Wzorzec wykryty przez Ekircha to tzw. pierwszy sen, który rozpoczyna się ok. 2 godzin po zmierzchu i trwa ok. 4 godzin. Następnie człowiek się budzi na godzinę do dwóch godzin, po czym zapada w drugi sen, trwający ok. 4 godzin.

<!** reklama>- Dawne źródła wspominają o takich liczbowych sekwencjach snu i czuwania jako o czymś powszechnie znanym - powiedział dr Roger Ekirch dla BBC 22 lutego tego roku. - Podczas okresu czuwania, występującego między pierwszym a drugim snem, ludzie byli dość aktywni. Często wstawali, szli do toalety lub palili tytoń. Niektórzy nawet odwiedzali sąsiadów. Większość ludzi pozostawała jednak w łóżku, by czytać, pisać listy lub pamiętniki. Najczęściej jednak w trakcie tej przerwy oddawano się dwu czynnościom. Po pierwsze, modlono się. Przykładowo, w jednym z XV-wiecznych modlitewników umieszczono specjalne modlitwy na godziny pomiędzy snami. Drugą najpopularniejszą czynnością było uprawianie seksu. Jedna z francuskich XVI-wiecznych książek medycznych doradzała nawet parom, że najlepszy czas na zajście w ciążę występuje właśnie po pierwszym śnie.

Zdaniem Ekircha, informacje na temat snu pierwszego i snu drugiego zaczęły znikać pod koniec XVII w. Można powiedzieć, że swoista moda na ciągły 8-godzinny sen zapanowała wtedy wśród klas wyższych w miastach północnej Europy. W ciągu następnych 200 lat moda ta objęła całe europejskie społeczeństwo. Wzmianki o segmentowej strukturze snu zanikły ostatecznie w latach 20. XX w.

- Na zmianę struktury snu wpłynęły zmiany kulturowe zachodzące w miastach Europy - wyjaśnił dziennikarzom Ekirch. - Uważam, że główne przyczyny to wprowadzenie sztucznego oświetlenia ulic i mieszkań oraz związana z tym popularność kawiarni, w których kwitło życie nocne. Ta tendencja nasiliła się w wyniku rewolucji przemysłowej. Noc stała się czasem legalnej działalności, zarówno rozrywki, jak i pożytecznej pracy. Przed XVII w. noc kojarzono z ciemnymi sprawkami. Zwyczajowo była ona zarezerwowana dla ludzi o złej opinii, czyli dla przestępców, prostytutek i pijaków. Nawet ludzie zamożni, którzy mogli sobie pozwolić na kupowanie świec, nie spędzali czasu nocą na mieście, bo ucierpiałby na tym ich prestiż, pozycja społeczna.

Dowodów na naturalny dwuczęściowy sen człowieka dostarczają nie tylko dawne źródła pisane. Jednym ze współczesnych przykładów jest eksperyment przeprowadzony na początku lat 90. XX w. przez psychiatrę Thomasa Wehra. Wehr przez miesiąc narzucił grupie ochotników specyficzny tryb życia. Przez 10 godzin dziennie ludzie ci pracowali lub się uczyli, a 14 godzin na dobę spędzali w ciemnościach. Wehr chciał ustalić, jaki będzie rytm czuwania i snu w realiach przypominających czasy sprzed wynalezienia sztucznego oświetlenia. Początkowo uczestnicy eksperymentu mieli problemy z zasypianiem, jednak wkrótce zaczęli sypiać według specyficznego wzoru. Spali ok. 4 godzin, potem budzili się na godzinę lub dwie i znów zasypiali na ok. 4 godziny.

Analizy wskazują jednak, że zarówno wśród lekarzy, jak też ogółu społeczeństwa utrzymuje się przekonanie, iż człowiek powinien spać nocą przez 8 godzin bez przerwy. Coraz więcej badaczy twierdzi jednak, że to nic innego, jak współczesny mit. Fizjologia człowieka, kształtująca się przez miliony lat ewolucji, związana jest też z rytmem czuwania i wypoczynku, a ten naturalny rytm to trwające ok. 4 godzin sekwencje snu, przerywane krótkimi okresami czuwania. To, co często jest dziś uznawane za chorobliwe zaburzenie, jest więc powrotem do normalności. Niestety, twierdzi Ekirch, przekonanie o potrzebie 8-godzinnego snu dominuje, prowadząc do problemów z wypoczynkiem organizmu.

 

<!** Image 3 align=right alt="Image 188129" sub="8-godzinny sen wiąże się z wynalezieniem sztucznego oświetlenia">Fakty

O pierwszym i drugim śnie

 

  • Dr Roger Ekirch zebrał ponad 500 źródeł pisanych mówiących o dwuczęściowym wzorze snu.
  • O pierwszym i drugim śnie wspominają takie tuzy literatury, jak Charles Dickens czy Miguel Cervantes.
  • Współczesne prace antropologiczne na temat plemienia Tiv z Nigerii podają, że w języku tego ludu występują terminy „pierwszy sen” i „drugi sen”, określające kolejne części nocy.

 

Ciekawostki

Zaburzenia

<!** Image 4 align=right alt="Image 188129" >Ponad 35 proc. ludzi na świecie cierpi na zaburzenia snu. Te statystyki dotyczą też Polaków. Przyczyn tego problemu wymienia się wiele, a jedną z najczęstszych jest brak korelacji między zmianami oficjalnego zegara a zegarem biologicznym człowieka. Zespół szkockich naukowców z uniwersytetu w Edynburgu, kierowany przez dr. Geralda Lincolna z instytutu biologii reprodukcyjnej, zidentyfikował region mózgu odpowiadający za koordynację „rocznego zegara biologicznego”. Zegar ten umożliwia przystosowanie ludzkiego organizmu do zmieniających się pór roku i wpływa na długość oraz porę snu. „Nasze odkrycie może pomóc w zrozumienie mechanizmu tzw. depresji sezonowej i zaburzeń snu”, wyjaśnia dr Lincoln. Zdaniem ekspertów ze Szkocji, roczny zegar biologiczny człowieka co roku jest resetowanyna początku lata, gdy zwiększona ilość światła hamuje wewnętrzną produkcję melatoniny. (TO)

Skutki braku snu

<!** Image 5 align=right alt="Image 188129" >Efektem braku snu jest pogorszenie pamięci, chroniczne zmęczenie i rozmaite kłopoty ze zdrowiem. Osoby cierpiące na bezsenność cztery razy częściej ulegają wypadkom. Organizm nie odpoczywa, nie regeneruje się, co niekorzystnie odbija się na stanie fizycznym i psychicznym człowieka. Zwiększa się zapadalność na schorzenia układu krążenia, oddechowego, pokarmowego, moczowego i mięśniowo-szkieletowego. Badania nad skutkami społecznymi i gospodarczymi, wywołanymi masowym niewyspaniem, przeprowadzili naukowcy ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Japońskiego w Tokio. Według ich ustaleń, 37 proc. Japończyków ma tak poważne zaburzenia snu, że wydajność ich pracy jest niższa o 40 proc. Problemy ze snem skutkują też wzrostem wypadków przy pracy. Niewyspani pracownicy powodują w japońskiej gospodarce straty w wysokości aż 30 mld dolarów rocznie. (TO)

Kobiety lepiej radzą sobie ze spaniem

<!** Image 6 align=right alt="Image 188129" >Naukowcy twierdzą, że to spokojny sen gwarantuje dłuższe życie kobietom, które żyją statystycznie dłużej niż mężczyźni. Naukowcy z Pennsylvania State University pod kierownictwem dr. Alexandrosa Vgontzasa udowodnili, że brak snu wpływa na poziom hormonów, a tym samym sprzyja powstawaniu szkodliwych substancji w organizmie człowieka. Amerykańscy eksperci ustalili, że przy jednakowym czasie zasypiania faza głębokiego snu trwa u kobiet 70 minut, a u mężczyzn tylko 40. Co prawda u wszystkich badanych, niezależnie od płci, podwyższył się poziom cytokin, czyli substancji związanych z reakcją zapalną, jednak u mężczyzn dodatkowo zauważono zwiększenie stężenia czynnika martwicy nowotworu TNF, który wpływa na rozwój cukrzycy i otyłość. Zdaniem dr. Vgontzasa, kobiety lepiej radzą sobie ze spaniem, ponieważ są do tego wytrenowane - to one zwykle wstają w nocy do płaczących dzieci. (TO)

Co za dużo, to niezdrowo

<!** Image 7 align=right alt="Image 188129" >Trzeba uważać na to, ile się śpi, bo zbyt długi sen może być niekorzystny dla zdrowia. Udowodniła to grupa amerykańskich lekarzy z University of California w San Diego oraz American Cancer Society, kierowana przez dr. Daniela F. Kripke. Dowiedli oni, że 7 godzin snu jest najkorzystniejsze dla zdrowia. Specjaliści z San Diego przez 6 lat badali wpływ nadmiaru i niedoboru snu na zdrowie człowieka. Okazało się, że wśród osób, które spały 6-7 godzin na dobę, odnotowano mniejszy odsetek zgonów niż wśród tych, którzy spali 8 godzin lub dłużej. Problem ten dotyczył częściej mężczyzn niż kobiet. Lekarze brali pod uwagę również nawyki senne swoich pacjentów, dietę, aktywność fizyczną, problemy zdrowotne oraz palenie papierosów. „Nasze wyniki wskazują, że 6-7 godzin snu na dobę w zupełności wystarcza organizmowi i ze zdrowotnego punktu widzenia nie ma potrzeby spać dłużej”, stwierdził dr Daniel F. Kripke. (TO)

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!