Na opublikowanej w środę liście rosyjskich banków, które zostaną objęte unijnymi sankcjami, nie znalazły się dwa duże banki - Sbierbank oraz Gazprombank. Według unijnych urzędników pominięcie tych dwóch banków wynika z faktu, że obsługują one płatności za dostarczane do Europy rosyjskie surowce energetyczne - głównie gaz i ropę.
Na decyzję Brukseli zareagował w środę wieczorem premier Mateusz Morawiecki:
"Sbierbank i Gazprombank mają zostać wyłączone z unijnych sankcji ze względu na transakcje dot. dostaw energii do UE - to jest nie do zaakceptowania. Polska domaga się skutecznego i pełnego objęcia sankcjami wszystkich rosyjskich podmiotów, poprzez które Rosja finansuje wojnę" - napisał szef polskiego rządu.
Na unijnej liście rosyjskich banków, które zostaną objęte unijnymi sankcjami, znalazło się siedem podmiotów:
- Otkrytije,
- Nowikom,
- PSB,
- Bank Rossija,
- Sowkom,
- VEB,
- VTB.
Powyższe banki dołączą do rosyjskich banków państwowych, które zostały objęte unijnymi sankcjami już po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.
