Po metodach na wnuczka czy policjanta pojawiło się wyłudzanie pieniędzy na lusterko.
Martwi mnie łatwowierność ofiar, które dają się namówić na wypłatę ogromnych często kwot. Rozumiem emocje, zdenerwowanie, ale pamiętajmy - nigdy nie dawajmy obcym pieniędzy od tak, „na gębę”, „na słowo”. W przypadku kolizji drogowych bezpieczniej załatwić sprawę oficjalnie, z policją lub ubezpieczycielem.