https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjska ruletka na naszych torach

Małgorzata Oberlan
Idąc dziś na dworzec kolejowy, niczego nie można być pewnym. Szynobusy PCC Rail/Arrivy wciąż notują spóźnienia albo zastępowane są przez autobusy. Szwankuje informacja.

Idąc dziś na dworzec kolejowy, niczego nie można być pewnym. Szynobusy PCC Rail/Arrivy wciąż notują spóźnienia albo zastępowane są przez autobusy. Szwankuje informacja.

Od niedzielnego poranka na torach regionu panuje chaos. Nasi reporterzy na bieżąco zbierają informacje o opóźnionych kursach, technicznych problemach szynobusów i zastępczych kursach autobusowych. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy małych miejscowości, dojeżdżający do pracy do większych miast. Idąc na stację, niczego nie mogą być pewni.

<!** reklama>- O 12.46 miał jechać szynobus z Laskowic do Brodnicy, przez Grudziądz. Doczekaliśmy się autobusu, którego kierowca nie znał okolicy. Przez półtorej godziny krążył leśnymi drogami przed Dubielnem. W pewnym momencie tak się zamotał, że poprosił podróżnych o opuszczenie pojazdu. Do Grudziądza dotarliśmy po 14.30 - opowiada pan Roman o swej środowej podróży. - W Grudziądzu okazało się, że szynobus do Brodnicy już sobie pojechał. Czekaliśmy godzinę, aż podstawiono autobusy.

Podobnych relacji wysłuchaliśmy więcej. Mnożą się skargi na brak informacji w powołanych do tego punktach na dworcach, dezorientację na małych stacjach, przepełnienie szynobusów oraz panującą w nich temperaturę. Arriva od kilku dni mówi o problemach technicznych z szynobusami i ubolewa, że Urząd Transportu Kolejowego nie dopuścił do użytkowania jej duńskich składów.

Wczoraj marszałek - odpowiedzialny za organizację przewozów regionalnych - wysłał w teren swoich urzędników. Nie wrócili zbudowani, bo przekonali się, że są spóźnienia, a brakuje informacji. Piotr Całbecki spotkał się z kierownictwem konsorcjum PCC Rail/Arriva. Z Londynu specjalnie przyjechał Piers Marlow, odpowiedzialny w centrali Arrivy za przedsięwzięcia w Europie Północnej. - Ustalono, że sytuacja ma się poprawić do najbliższego wtorku - przekazuje Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka. - Na powstanie problemów złożyło się kilka czynników: ludzki, sprzętowy i logistyka.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski