https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Marszałek w ogniu wojny kolejowej

Małgorzata Oberlan
NSZZ Solidarność kolejarzy oskarża marszałka o działanie na szkodę pasażerów i apeluje o odsunięcie prywatnej Arrivy PCC. Marszałek odpowiada, że nie da się szantażować.

NSZZ Solidarność kolejarzy oskarża marszałka o działanie na szkodę pasażerów i apeluje o odsunięcie prywatnej Arrivy PCC. Marszałek odpowiada, że nie da się szantażować.

<!** Image 2 align=right alt="Image 72988" sub="Zamiast szynobusów - autobusowa komunikacja zastępcza. Tak wyglądają usługi prywatnej kolei na części tras regionu. /Fot. Adam Zakrzewski
">Prywatna kolej Arriva PCC zadebiutowała na torach Kujawsko-Pomorskiego 9 grudnia. Z różnych powodów jej usługi na razie nie należą do najlepszych. Pociągi się spóźniają, a na niektórych trasach ciągle zastępują je autobusy. Arriva dysponuje tylko 13 wydzierżawionymi od województwa szynobusami i dwoma własnymi. Urząd Transportu Kolejowego, przez lata związany z PKP, do dziś nie dopuścił do użytkowania jej duńskich składów.

Przynajmniej dwa razy już doszło na torach do niebezpiecznych zdarzeń, których okoliczności do końca nie wyjaśniono. Najpierw maszynista Arrivy wykonał rajd na czerwonym świetle trasą Grupa-Laskowice. Potem wykoleił się szynobus prywatnej kolei w Grudziądzu (na szczęście, bez pasażerów). W obu wypadkach zeznania świadków: pracowników Arrivy, PKP Przewozów Regionalasą sprzeczne. Środowisko kolejowe alarmuje, że to wierzchołek góry lodowej i mamy do czynienia z regularną wojną podjazdową na torach. Jeśli dodać do tego przepełnione szynobusy i brak rzetelnej informacji na dworcach, trudno się dziwić, że pasażerów Kujawsko-Pomorskiego cała sytuacja mocno niepokoi.

<!** reklama>Wczoraj list otwarty do Piotra Całbeckiego, marszałka województwa, wystosowała Sekcja Krajowa Kolejarzy NSZZ Solidarność.

<!** Image 3 align=right alt="Image 72988" sub="Czy na to liczył marszałek Piotr Całbecki? /Fot. Adam Zakrzewski
">- W opinii społecznej, to kolejarze są winni zaistniałej sytuacji, dlatego też w imieniu SKK publicznie oświadczam, że cała wina leży po stronie Urzędu Marszałkowskiego - pisze Henryk Grymel, przewodniczący kolejowej „Solidarności”. - Apeluje do Pana Marszałka w imieniu pasażerów i kolejarzy o natychmiastowe decyzje, które spowodują oparcie całości przewozów regionalnych na rzetelnym i doświadczonym przewoźniku, jakim są PKP Przewozy Regionalne.

Marszałek przyznaje, że brytyjskie konsorcjum PCC Rail/Arriva nie ustrzegło się błędów. Podkreśla jednak, że po pierwsze: przezwycięża trudności, po drugie: depcząc po piętach PKP PR wymusza pozytywne zmiany (czystość pociągów, uprzejmość obsługi, urealnione koszty). - Pasażerowie PCC Arrivy rzeczywiście przeżyli z konsorcjum ciężkie chwile, ale za kilka miesięcy wszyscy będziemy chwalić odwagę marszałka, który zdecydował się przerwać monopol PKP! - oświadcza w odpowiedzi na list „Solidarności” Beata Krzemińska, rzeczniczka Piotra Całbeckiego.

Urzędnicy ujawniają, że PKP PR usiłują obecnie wymusić na samorządzie województwa korektę zawartej w listopadzie 2006 r. umowy, szantażując zarząd likwidacją 4 pociągów międzyregionalnych.

- Żądają 1 400 000 złotych dodatkowo, albo z rozkładu jazdy znikną cztery pociągi relacji Toruń - Zduńska Wola, dzięki której stosunkowo wygodnie wracają do domów pracujący w Toruniu mieszkańcy osiemdziesięciotysięcznego Inowrocławia - mówi Beata Krzemińska.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski