https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wóz czy przewóz, kłopot marszałka

Jarosław Jakubowski
Sytuacja Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych jest co nieco kuriozalna.

<!** Image 2 align=left alt="Image 217531" >Sytuacja Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych jest co nieco kuriozalna.

Bo z jednej strony firma to oczko w głowie marszałka, który to organ jest jej współwłaścicielem i jest zobowiązany zrobić co w jego mocy dla jej uratowania. Z drugiej jednak strony mamy przegrany przez PR przetarg z prywatną Arrivą. Jak nieoficjalnie wypowiadają się urzędnicy od marszałka, oferta PR była tak słaba, że po prostu musiała przegrać.

Wygląda więc na to, że za obecne kłopoty spółki w regionie odpowiada jej zarząd. Przygotować ofertę przetargową, która zapewniłaby bezpieczne funkcjonowanie spółki w najbliższych latach było jego obowiązkiem. Nic dziwnego też, że to głównie pod adresem zarządu kierowane są żądania i groźby związkowców. Straszak w postaci strajku firmy zatrudniającej w całej Polsce ok. 10 tysięcy osób to niezła maczuga.

<!** reklama>

Tylko czy wymachując ją związkowcy nie zrobią krzywdy przede wszystkim pasażerom, a w drugiej kolejności - sobie? Zarząd, parafrazując słynne powiedzenie pewnego rzecznika, „sam się wyżywi”, straty spowodowane przestojem w kursowaniu pociągów mogą wykoleić i tak już ledwie dyszącą lokomotywę z napisem „Przewozy Regionalne”.

Usamorządowienie Przewozów Regionalnych, które nastąpiło w 2008 roku, jak widać nie ustrzegło spółki przed popadnięciem w kłopoty. Czy marszałek uratuje kujawsko-pomorski zakład PR? Byłoby źle dla pasażerów, czyli nas wszystkich, gdyby to się nie udało.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski