MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli stracimy te linie, pracę straci połowa załogi - mówi Dariusz Szczęsny z Arrivy

Sławomir Bobbe
Arriva przeniosła siedzibę do Torunia. Wczoraj gościem firmy był ambasador brytyjski Robin Barnett
Arriva przeniosła siedzibę do Torunia. Wczoraj gościem firmy był ambasador brytyjski Robin Barnett Sławomir Kowalski
Związkowcy z Arrivy przeciw związkowcom z Przewozów Regionalnych. Wszyscy walczą o stanowiska pracy.

- Jesteśmy kolejarzami ze spółki Arriva RP, pracuje u nas prawie 300 osób. Od dwóch lat jeździmy na liniach zelektryfikowanych, które wygraliśmy uczciwie w przetargu , które Pan Marszałek kiedyś jeszcze ogłaszał. Teraz Pan Marszałek zmienia zdanie i przetargów już nie ogłasza, a chce nam te linie po prostu odebrać i oddać Przewozom Regionalnym - piszą w liście do radnych województwa związkowcy z Arrivy.
[break]
- Zabranie nam tych linii to zabranie nam pracy i środków na utrzymanie naszych rodzin. A w czym my jesteśmy gorsi od PR? Pewnie w tym, że nie grozimy strajkami, których Marszałek się tak boi, a może dlatego, że nie chcemy dodatkowych pieniędzy, jak PR? (...) Pan marszałek najwyraźniej nie liczy się z ludźmi, którzy go wybrali, skoro chce pozbawić nas pracy. Bardziej liczy się robienie tego, co wymyślą politycy w Warszawie, a nie to, co dobre dla zwykłych ludzi (...). Widzimy, że Pan Marszałek dzieli ludzi na lepszych i gorszych, lepiej odebrać pracę ludziom, którzy pracują i dać ją tym, którzy strajkują! (...) Apelujemy o sprawiedliwość, nie po to uczciwie pracujemy, żeby teraz nam to odbierano, bo takie interesy ma Marszałek.
- W czwartek planujemy akcję protestacyjną przed budynkiem Urzędu Marszałkowskiego. Chcemy przekazać marszałkowi nasze postulaty. Główny to uczciwy przetarg, do którego chcemy stanąć. Nie mamy nic przeciw kolegom z PR, część z nas pochodzi z tej spółki, ale chcemy uczciwej konkurencji. Pracy wystarczy dla wszystkich, można to jakoś poskładać - nie ma wątpliwości Dariusz Szczęsny, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Arrivie. - Jeśli stracimy te linie, to pracę straci połowa załogi.

- Samorząd województwa zawarł ze spółką Arriva RP dwuletni kontrakt na obsługę części połączeń na zelektryfikowanych liniach kolejowych bez jakichkolwiek gwarancji na jego przedłużenie, czy kontynuowanie współpracy. Spółka nadal będzie obsługiwać znaczną część połączeń kolejowych na Kujawach i Pomorzu w ramach 10-letniej umowy, która wygaśnie za 5 lat - podkreśla Magdalena Mike-Gęsicka, dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Transportu Publicznego Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.

- Nie znam wszystkich aspektów tego problemu, o rozmowę prosił mnie przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Przewozach Regionalnych Waldemar Bogatkowski (który wysłał list do marszałka, odcinając się od akcji związkowców Arrivy i podkreślając, że nie była konsultowana z Sekcja Krajową Kolejarzy NSZZ „Solidarność” - przyp. red.) - mówi Andrzej Walkowiak, radny województwa. - Takie działania psują jednak rynek i konkurencję. Nie znam też, mimo że w poniedziałek była sesja sejmiku, argumentów, które posłużyły marszałkowi do zmiany decyzji i wycofania się z zapowiedzi przetargu na obsługę tras.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera