„Wysokie prawdopodobieństwo dużego aktu terrorystycznego w obiekcie jądrowym”
HRU (ukraiński wywiad wojskowy) przekazał ponadto, że większości specjalistów powiedziano, by „zostali w domach”, a przedstawiciele Rosatomu opuścili teren elektrowni.
- Licencjonowani specjaliści mają zostać w domach. Na teren siłowni dopuszczona zostanie tylko niewielka liczba personelu operacyjnego – dodał.
Dzień wcześniej na zebraniu kierownictwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nie było przedstawicieli Rosatomu, chociaż od początku okupacji przychodzili na takie spotkania. Według HUR „przedstawiciele Rosatomu w ogóle opuścili teren elektrowni”.
- Biorąc pod uwagę ilość uzbrojenia, które znajduje się na terytorium elektrowni, a także niejednokrotnie prowokacyjne ostrzały, istnieje wysokie prawdopodobieństwo dużego aktu terrorystycznego w obiekcie jądrowym – podkreślił HUR.
Wcześniej Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy powiadomił, że Rosja planuje prowokację na terenie okupowanej elektrowni 19 sierpnia. Jednocześnie podał, że ministerstwo obrony Rosji mówiło o rzekomym przygotowaniu „aktu terrorystycznego” przez Siły Zbrojne Ukrainy. Resort podał, że podczas wizyty sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa rzekomo szykowana jest głośna prowokacja, która miałaby na celu oskarżenie Rosji o katastrofę techniczną.
- Jak można było oczekiwać, o przygotowywanie aktu terrorystycznego Rosjanie oskarżają władze ukraińskie – komentuje ukraiński wywiad.
Z uzyskanych przez HUR informacji wynika również, że po dotychczasowych ostrzałach siłowni jądrowej Rosjanie mogą „podnieść stawkę” i dokonać prawdziwego aktu terrorystycznego w największej elektrowni atomowej w Europie.
„Prowokacja na dużą skalę”
Z kolei w oświadczeniu cytowanym przez Reuters Enerhoatom stwierdził, że siły rosyjskie, które kontrolują elektrownię, przygotowują się do przeprowadzenia tam „prowokacji na dużą skalę”.
O przygotowanie „prowokacji” w tym obiekcie Moskwa oskarżyła wcześniej władze ukraińskie.
We wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki, że Rosjanie chcą przekierować energię produkowaną przez Zaporoską Elektrownię Atomową na Krym i całkowicie odciąć od tej energii tereny Ukrainy kontrolowane przez rząd w Kijowie.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa w Europie - została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Ukraińscy pracownicy stacji są - według doniesień mediów - zabijani, a rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej.
lena
Źródło: