Wystarczy podłączyć wąż do hydrantu i można za darmo podlać całe hektary upraw. Skutek jest jednak taki, że krany w domach są suche, a później zamiast wody leci z nich brązowa ciecz.
W miniony weekend na brak wody i pracę wodociągu skarżyli się mieszkańcy Murzynna i Klepar. - Już po południu zauważyłam, że jest słabe ciśnienie. Później było jeszcze gorzej, bo z kranu dobiegały dziwne dźwięki i zamiast czystej wody płynął cienki strumień brunatnej cieczy, aż w końcu woda w ogóle przestała lecieć - narzeka mieszkanka Murzynna.
Przyczyną suszy w kranach nie była jednak awaria wodociągu, jak początkowo podejrzewano. Kiedy pracownicy „komunalki” przyjechali na miejsce, by sprawdzić, dlaczego urządzenia w stacji wodociągów nie pracują prawidłowo, bardzo szybko odkryli, że nastąpił duży pobór wody z hydrantu.
- Nie tylko kradziona woda powoduje ogromne straty dla naszego przedsiębiorstwa, ale też ludzie muszą przyjeżdżać po godzinach pracy i usuwać skutki nielegalnego poboru. Trzeba przepłukać sieć, a i tak jeszcze przez kolejne dwa, trzy dni z kranów leci brudna woda, co jest spowodowane zerwaniem osadu, który się wtrąca - wyjaśnia dyrektor Przedsiębiorstwa Komunalnego, Adam Straszyński.
Pracownicy wodociągów nie mają wątpliwości, kto kradnie wodę w tak dużych ilościach.
- Mieszkańcy gniewkowskich bloków, jeśli podkradają wodę, to po kropelce. Na wsiach nikt nie bawi się w takie zabiegi, bo wystarczy podjechać pod hydrant i w ciągu kilku minut można mieć zapełniony cały beczkowóz. Robią to rolnicy, którzy wykorzystują potem wodę do podlewania upraw przez deszczownie czy do płukania maszyn po opryskach - twierdzi jeden z pracowników gniewkowskich wodociągów.
Najczęściej do nielegalnego poboru wody z hydrantów dochodzi w porze wiosenno-letniej. Prym w tej niechlubnej działalności wiodą mieszkańcy kilku miejscowości, gdzie występują duże plantacje: Gąsek, Szpitala, Kijewa, Kawęczyna, Klepar i Murzynna. „Komunalka” zamierza wypowiedzieć wojnę złodziejom wody i zainstalować czujniki w hydrantach. - Kiedy wystąpi pobór wody, czujniki będą pokazywać spadek ciśnienia w hydrancie. Nie zamierzamy dłużej tolerować takich praktyk i jeśli ktoś zostanie przyłapany na kradzieży, skierujemy sprawę do policji i prokuratury - zapowiada Adam Straszyński. <!** reklama>
Nielegalny pobór wody może też spowodować uszkodzenie hydrantu. Naprawa urządzeń to są dodatkowe koszty, które ponosi przedsiębiorstwo. Za kradzieże wody płacą wszyscy mieszkańcy, bo żeby zbilansować zyski i straty, „komunalka” wprowadza podwyżki taryfy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną