Wcześniej, biało-czerwoni zmierzą się towarzysko ze Szkocją. Lewandowski przyznał, że jest gotowy do gry ze Szkotami, ale mając w pamięci uraz, jakiego doznał w meczu eliminacyjnym z Andorą, który wyeliminował go z gry przeciwko Anglii, nie chciał wprost powiedzieć, czy zagra we wtorkowym meczu. – Jestem gotowy, jestem do dyspozycji, ale to będzie decyzja trenera – zastrzegł.
Zanim Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, to właśnie „Sborna” miała być rywalem Polski w półfinale baraży. Światowa federacja postanowiła jednak ukarać Rosję dyskwalifikacją. Kapitan kadry powiedział, że cała ta sytuacja wokół wojny ma wpływ na zawodników.
– Dla nas wszystkich to jest ciężki czas, choć dla nas sportowy aspekt jest najważniejszy. Nie da się wyłączyć guzikiem tego co się dzieje, trzeba żyć z tą sytuacją – podkreślił „Lewy”.
Nie chciał też odnieść się do kwestii współpracy reprezentacji Polski z firmą Leroy Merlin, która zdecydowała się pozostać w Rosji, za co została poddana ogromnej krytyce. – Nie jestem odpowiednią osobą by się na ten temat wypowiadać – zaznaczył.
Lewandowski: jest chęć rewanżu na Szwedach
Jak przyznał kapitan reprezentacji, obie drużyny, z którymi Polska może się zmierzyć w przyszły wtorek są zbliżone poziomem. – Niezależnie z kim zagramy, mecz będzie ciężki – powiedział.
Lewandowski dodał, że w piłkarzach jest pewna chęć rewanżu za mecz fazy grupowej Euro 2020, w którym Szwecja pokonała Polskę 3:2.
Zapewnił także, iż Polacy są mentalnie gotowi na finał baraży. – Chcemy zagrać na mundialu, to nasze marzenie – zaznaczył.
Gwiazdor Bayernu Monachium przyznał również, że nie ma dla niego znaczenia, w jakim ustawieniu wystąpi reprezentacja Polski. – Ja umiem się dostosować, ważne by taktyka byłą skuteczna – podkreślił.
Spytany o sytuację polskich reprezentantów grających w rosyjskich klubach, Lewandowski powiedział, że na pewno obecna sytuacja jest dla nich bardzo trudna. – Trzeba ich wspierać, a co do przyszłości, to sami muszą podjąć decyzji – mówił.