Niestety, nie zawsze na chwałę kraju, ale o ciężarowcach na dopingu pisać nie będziemy. Niech się bronią sami, jeśli potrafią.
Inni, to co innego. Na przykład młociarka Anita Włodarczyk. Dziewczyna jakby z innej planety, przerasta rywalki o kilka długości stalowej linki połączonej z kulą.
Stąd rekord świata za rekordem, ale ten w Rio to już kosmos - 82,29 m (ponad 6 metrów lepiej od wicemistrzyni!).
Stąd dialogi na cztery nogi (dziennikarzy z mistrzynią): „Pozamiatała pani”. „Ledwo chodzę, dobiłam się jeszcze rundą honorową, ale jestem cała i zdrowa”.
Blisko złota był też w sobotę dyskobol Piotr Małachowski, niestety, mistrzostwo stracił w ostatniej kolejce konkursu.
„Taki jest sport” - podsumował. Ale już 800-metrowiec Adam Kszczot nie wiedział, co powiedzieć. Nie tak dawno na Facebooku napisał z wyrzutem, że kibice nie oklaskują lekkoatletów, a piłkarzy. Teraz do awansu do finału zabrakło mu 0,05 s. A był pewniakiem. To tylko sport?