Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklama jak stara gazeta

Dorota Witt
Tak wyglądają reklamy sklepów przy ulicy Dworcowej
Tak wyglądają reklamy sklepów przy ulicy Dworcowej Tomasz Czachorowski
Powstanie drugie wydanie „Wiadomości bydgoskich”, czyli kolejny mural reklamowy. W mieście nie brakuje szpecących banerów, brakuje za to skutecznych metod walki z reklamowymi bałaganiarzami. Ale już niedługo.

Retrościana, czyli mural reklamowy nawiązujący do strony z gazety wydawanej w mieście przed wojną, to już bydgoska marka. Ta pierwsza, wymalowana na rogu ul. Garbary i Królowej Jadwigi, porządkuje przestrzeń w tej części miasta. Kolejna ma w połowie maja powstać na Grunwaldzkiej 1. Ojców, jak to sukces, ma wielu. Chętnie przyznają się do niego autorzy pomysłu i wykonawcy, Alicja i Dawid Sobiech, właściciele firmy reklamowej o nazwie Retrościana właśnie.
[break]

- To nasz pomysł od początku do końca. Powstał, gdy w ciekawy sposób chcieliśmy zaprezentować na reklamie nasz sklep z antykami, a okazało się, że na ścianie przy ulicy Garbary nie mogą wisieć zwyczajne banery reklamowe, ponieważ nie wyraża na to zgody plastyk miejski - tłumaczy Alicja Sobiech.

- To nie do końca tak było, pan Sobiech faktycznie chciał powiesić baner, na który się nie zgodziłem ze względów estetycznych. Zaproponowałem, by pomyślał nad malowaną reklamą i poszedł tym tropem. Nie przyszedł do mnie z gotowym projektem, konsultowaliśmy go - mówi Marek Iwiński, plastyk miejski. - Tak czy inaczej to sposób na porządkowanie reklam w mieście, doskonale komponuje się z krajobrazem zwłaszcza starego miasta. Chciałbym, by powstało więcej takich murali. Zresztą proszę przyjrzeć się całej ul. Królowej Jadwigi: jej lewa część jest już niemal wolna od tradycyjnych reklam. To efekt rozmów z mieszkańcami, reklamodawcami, przedstawicielami firm. Rozumieją, gdy podaję argumenty, że nie trzeba zaśmiecać miasta wielkimi reklamami, które po miesiącu czy dwóch wyglądają fatalnie, bo wystarczy dobre podświetlenie obiektu, nadanie mu indywidualnego charakteru, by przyciągnąć klientów.

Planowane są inne realizacje tego pomysłu, wszystkie mają być skupione w centrum miasta.
- To dobra droga do uporządkowania reklam w przestrzeni publicznej pod warunkiem, że takich murali nie będzie za dużo. W pewnym momencie formuła się wyczerpie i przestanie być atrakcyjna - mówi z kolei prof. Dariusz Markowski, konserwator dzieł sztuki, Prezes Bydgoskiego Oddziału Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, przedstawiciel Społecznej Rady do spraw Estetyki Bydgoszczy. - Choć w naszym mieście, w porównaniu z innymi miejscami w Polsce, nie jest fatalnie pod względem umieszczania reklam, to do tej pory plastykowi miejskiemu trudno było wyciągać konsekwencję wobec reklamodawców-bałaganiarzy, bo zwyczajnie nie miał takich narzędzi prawnych. Teraz będzie to łatwiejsze, bo w życie ma wejść ustawa krajobrazowa, regulująca m.in. umieszczanie reklam w przestrzeni publicznej, dająca samorządom prawne narzędzia do walki z bałaganiarzami.

W centrum ciągle reklamowy chaos króluje na części ul. Dworcowej. - Wiadomo, najemców jednego lokalu handlowego jest kilku, więc chcą się przekrzyczeć banerami, każdy chce się pokazać i mamy kompletny chaos, nieujednolicone reklamy, szyldy - mówi prof. Dariusz Markowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!