Barcelona absolutnie zmiażdżyła odwiecznego rywala - wygrała 4:0 i to na oczach fanów „Królewskich”, na samym Santiago Bernabeu! W dodatku - praktycznie bez udziału Leo Messiego, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, gdy było już „pozamiatane”.
W Realu już szuka się winnych kompromitacji. Cristiano Ronaldo wypalił, że albo w drużynie zostanie trener Rafael Benitez, albo on. No i działacze mają teraz spory orzech do zgryzienia. Bo, pewnie, chętnie trenera by zwolnili, ale głupio by to wyglądało, że piłkarz rządzi tak wielkim klubem jak Real. Zwłaszcza że sam Ronaldo ostatnio nie błyszczy. Najlepiej ilustruje to jeden z memów. Przedstawia siedzącego na ławce Messiego i rzekomy cytat z niego: „Może nie zagrałem od początku, ale z ławki zrobiłem tyle samo, co Cristiano”.