Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownik zawsze na posterunku

Redakcja
Andrzej Pawełczak
Andrzej Pawełczak Dariusz Bloch
Młody człowiek utopił się w jeziorze w Borównie. To straszna tragedia. Jej przyczyny wyjaśni prowadzone pod nadzorem prokuratora śledztwo.

Niektórzy już znaleźli winnych - to ratownicy wodni, którzy zbyt późno zareagowali i nie zauważyli tonącego. Ferowanie wyroków, zanim zapadną jakieś ustalenia, to taki nasz masowy obyczaj.

PRZECZYTAJ:http://express.bydgoski.pl/359769,Borowno-Utonal-wsrod-tlumu-kapiacych-sie-plazowiczow.html

W wodzie znajdowało się mnóstwo osób, tak przynajmniej twierdzą świadkowie. Można powiedzieć, co z tego, to jest ich obowiązek, na tym polega ich praca. Tyle, że w obliczu tragedii uwalniają się emocje, które czasami trudno kontrolować.

Często, niestety, panuje przekonanie, że ratownik to doskonała fucha na lato. Spędza sobie czas nad wodą i jeszcze mu za to płacą. I to niezależnie od tego, czy leje czy świeci słońce. Opalony, wypoczęty...

Odpowiedzialność ratowników jest ogromna, każdy wypadek idzie praktycznie na ich rachunek. Także taki, któremu nie mogli w żaden sposób zapobiec. Bo po to są, żebyśmy nad wodą czuli się bezpiecznie.

Zanim osądzimy, poczekajmy, co ustali policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!