Radni pokazali portfele. Sprawdziliśmy majątki samorządowców nowej kadencji

W Biuletynie Informacji Publicznej ukazały się oświadczenia majątkowe radnych obecnej kadencji. Na podstawie tych dokumentów można przeprowadzić kilka analiz - otóż najzamożniejszym bydgoskim radnym jest Janusz Drozdalski (w minionej kadencji ustępował tylko radnemu Włodzisławowi Gizińskiemu) z klubu Platformy Obywatelskiej, który zgromadził majątek wart ok. 2 mln zł. Janusz Drozdalski ma dom wyceniony na 900 tys. zł oraz działki, które warte są ok. 240 tys. zł oraz dwie hale o wartości 1 mln zł. Radny posiada również udziały w spółkach o wartości 88 tys. zł, z których osiągnął w minionym roku prawie 5,5 tys. zł zysku. Zarobił zaś około 91 tys. zł.
[break]
Biorąc pod uwagę wysokość oszczędności oraz wartość posiadanych nieruchomości, po Januszu Drozdalskim największym majątkiem wśród radnych, którzy rozpoczęli pracę w bydgoskim samorządzie, może pochwalić się radna Grażyna Szabelska (PiS), adiunkt w Wyższej Szkole Gospodarki. Radna ma mieszkanie (o wartości 220 tys. zł) oraz 4 działki o łącznej wartości ok. 803 tys. zł. Jest właścicielką oryginalnego motocykla M72, wyprodukowanego w 1958 roku, oraz silnika sokoła z 1938 roku. Grażyna Szabelska wykazała 17,5 zł dochodu.

Bez przychodów miniony rok zakończył radny Bogdan Dzakanowski (Porozumienie Dombrowicza), którego majątkiem jest dom o wartości 428 tys. zł oraz dwie działki o wartości ok. 178 tys. zł. Z czego utrzymuje się radny?

- Żyję za pieniądze mojej żony - oświadcza radny Bogdan Dzakanowski. - Jestem wolnym strzelcem i nie mam niczego do ukrycia.

Niewielki majątek zgromadził radny Krystian Frelichowski (PiS), nauczyciel Zespołu Szkół w Nowej Wsi Wielkiej oraz członek wielu organizacji polityczno-społecznych, w tym, m.in., Bractwa Inflanckiego. Radny dysponuje mieszkaniem wartym 165 tys. zł, a przez 11 miesięcy minionego roku zarobił nieco ponad 47,5 tys. zł.

W bydgoskim samorządzie najliczniejszą grupę stanowią najbliżsi współpracownicy politycznych liderów. Jednym z nich jest np. radny Stanisław Grodzicki (PiS, wcześniej radny miasta i działacz społeczny), dyrektor biura posła Bartosza Kownackiego, który wykazał wartość posiadanych nieruchomości w wysokości 500 tys. zł (mieszkanie plus działka) oraz zarobki w wysokości ok. 30 tys. zł.

Radny Łukasz Schreiber (PiS) jest najbliższym współpracowników europosła Kosmy Złotowskiego oraz bydgoskim liderem partii Jarosława Kaczyńskiego. Radny prowadzi również działalność gospodarczą i z różnych źródeł otrzymał ponad 73,7 tys. zł. Radna Magdalena Krysińska (SLD) prowadzi biuro posła Łukasza Krupy. Za swoją pracę otrzymała prawie 21,7 tys. zł. Dobrze opłacani byli też pracownicy europosła Janusza Zemkego: radny Ireneusz Nitkiewicz (SLD) otrzymał 61,3 tys. zł wynagrodzenia, a radny Tomasz Puławski (SLD) - nieco ponad 37 tys. zł.