Agresywne psy zagryzły dziś zwierzę w Gnojnie. Mieszkańcy podinowrocławskiej
wsi wyrażają obawy o bawiące się dzieci. Kolejną ofiarą rozjuszonych zwierząt
może bowiem stać się człowiek.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 209878" >Strażnik łowiecki koła łowieckiego „Ryś” w Inowrocławiu Jarosław Wikarski przebywając w
obwodzie łowieckim został poinformowany o fakcie zaatakowania przez psy
ciężarnej sarny. Po dojechaniu na miejsce w miejscowości Gnojno zastał zagryzioną
sarnę w wysoko zaawansowanej ciąży. Świadkowie zdarzenia relacjonowali
że psy , które były sprawcami zagryzienia sarny ,pochodzą z miejscowych
gospodarstw rolnych. Sarna próbując ratować się wbiegła w zabudowania .
Niestety nie uchroniło ją to od ataków i śmierci.
<!** reklama>Psy były tak zuchwałe, że dogryzały sarnę mimo odpędzania ich przez
świadków zdarzenia. Mieszkańcy Gnojna wyrażają obawy o bawiące się dzieci.
Kolejną ofiarą rozjuszonych zwierząt może stać się człowiek.
- Niestety jako myśliwi nie posiadamy możliwości odstrzału wałęsających
się psów. Po aferach przedstawianych przez choćby telewizję TVN jesteśmy
bezsilni w obronie naszej zwierzyny- mówi Jarosław Wikarski.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 209878" >Łatwym kąskiem są właśnie ciężarne sarny, które nie mają siły i
wystarczającej kondycji, aby uciec przed psami. Wtedy na naszych oczach
rozgrywa się tragedia zwierzyny, która jest rozszarpywana niejednokrotnie na
oczach świadków, czasem dzieci.
- Wystąpiliśmy do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu o ustalenie
właścicieli psów, które już długi czas włóczą się atakując zwierzynę dziką. Posiadamy
relacje świadków , co znacznie usprawni przebieg sprawy - konkluduje Jarosław
Wikarski.
Na szczęście psy znane są w okolicy i ustalenie właścicieli nie będzie
trudne. Po ustaleniu właściciel psów zostanie ukarany. Osobno zostanie
poprowadzona sprawa dotycząca nawiązki za wyrządzoną szkodę w środowisku
naturalnym.
<!** Image 4 align=middle alt="Image 209878" >
<!** Image 5 align=middle alt="Image 209878" >