https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przybory, Poli Negri? Propozycji nowych nazw naszych ulic nie brakuje i są ciekawe

Tomasz Zieliński
Tak nazwanej ulicy w Fordonie w przyszłym roku już nie będzie. Na nową nazwę zbierane są pomysły
Tak nazwanej ulicy w Fordonie w przyszłym roku już nie będzie. Na nową nazwę zbierane są pomysły Fot.Archiwum Expressu Bydgoskiego/Tomasz Czachorowski
Za nami I etap plebiscytu ulicznej „dekomunizacji”. Propozycje zbierała FSM. Jakich patronów życzyliby sobie fordonianie?

Mieszkańcy przysłali 203 zgłoszenia. Wśród propozycji zgłaszanych najczęściej pojawiły się ulice:

Studencka, Franciszka Gołaty, Bolesława Leśmiana, Władysława Bartoszewskiego, Jeremiego Przybory oraz kilkanaście nazwisk dowódców wojskowych i żołnierzy.

- Popularne były także propozycje związane z tradycją szybownictwa fordońskiego, jednakże ulica Szybowcowa w Bydgoszczy już istnieje, podobnie jak osiedle Szybowników - tłumaczy Iga Nowicka, specjalistka ds. public relations w Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Wśród propozycji padały też nietypowe nazwy jak Królowej Nerfertiti czy Expresowa.

Na podstawie rankingu najczęściej zgłaszanych propozycji Komisja Plebiscytowa, składająca się z przedstawicieli Samorządów Nieruchomości, Członków Rad Osiedli i Zarządu FSM wyłoniła te, na które można głosować od 15 marca 2017 r.

Przeszły do II etapu

W drugim etapie spółdzielczego plebiscytu mieszkańcy będą głosować na jedną z zaproponowanych nazw:

- ul. Gen. Zygmunta Berlinga otrzymała propozycja zmiany na: Ks. Józefa Stanisława Tischnera, Studencką lub Władysława Bartoszewskiego;
- ul. Teodora Duracza - propozycja zmiany na: Franciszka Gołaty, Ignacego Mościckiego lub Poli Negri;
- ul. Stanisława Lehmana - propozycja zmiany na: Bolesława Leśmiana lub Tadeusza Mazowieckiego;
- ul. Józefa Powalisza - propozycja zmiany na: Franciszka Rudnickiego, Zdzisława Krzy-szkowiaka, Jeremiego Przy-bory.

To nie FSM...

Po zakończeniu głosowania, wyniki przekazane zostaną właściwym organom Rady Miasta Bydgoszczy, z rekomendacją do ustalenia nowych nazw ulic zgodnie z wolą mieszkańców naszego miasta.

W związku z nadal pojawiającymi się pytaniami o potrzebę przeprowadzenia zmian, FSM przypomina, że to nie spółdzielnia wymyśliła zmianę patronów ulic. Uchwalił ją Sejm RP poprzez tzw. ustawę dekomunizacyjną.

Wśród osób, które wzięły udział w konkursie na nowe nazwy ulic, wylosowano pięcioro laureatów. Otrzymają oni upominki od FSM, a o wygranej powiadomieni zostaną pisemnie.

Oprócz spółdzielni, swoje propozycje zbierają również społecznicy z Fordonu. W tym przypadku wnioski składać można na stronie www.dekomunizacjafordon.pl aż do 15 maja. Również w tym przypadku wybrane nazwy trafią pod głosowanie w II etapie, a przyjęte propozycje wysłane będą do ratusza.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Niech bedzie pochwalony Św. Ojciec Dyrektor, zawsze dziewica- w Trójcy Św. i w Moim Radiu Jedyny! Nazywam sie Dżesika, pochodzę z Mordów pod Białymstokiem w Podlaskiem. No jestem taka zwykła fajna laska spod laska. Mam powabne nogi których nie golę bo to grzech śmiertelny przeciw Św. Stanisławowi Kostce, patronie nóg i kostek. Byłam wychowana przez moją moherową mamuśkę Violettę wraz z moją siostrunią Żanetką oraz braciszkiem Kevinem na wzorową katoliczkę ze Ściany Wschodniej która zawsze głosuje tylko na ZCHN lub PIS. Teraz od paru lat mieszkam w Bydgoszczy, na zepsutym moralnie Zachodzie Polski gdzie w dzień pracuje na chlebek jako kasjerka w Biedrze a w nocy na kiełbaskę na obwodnicy w lesie z koleżankami z Rumunii. Niesiemy naszym klientom z tirów chrześcijaństwo i nakłaniamy ich aby głosowali na PIS to dostaną 500 zloty na wódkę jak po pijaku stworzą nowe dzieci i przyszłych kiboli. Mój braciszek Kevin ma 18 lat ale ma już trójkę katolickich dzieci z trzema ultra- katolickimi Ladies które musi utrzymać ze zbierania złomu po nocach na torowiskach PKP więc 500 plus co miesiąc od Wielkiego Dobrodzieja Pana Prezesa jest dla niego Darem Niebios, wymodlonym za wstawiennictwem Św. Abp. Glempa i 7 świetych Dziewic. Akurat na dziewicach to się ten mój brat Kevin bardzo zna, wiele z nich to są bowiem powabne cichodajki. W niedzielę mam zawsze wolne bo dzien Święty trzeba zawsze swięcić więc idę do kościółka żeby leżeć tam na pokaz krzyżem i lizać marmurową posadzkę- chce tam chodzić bom w hipokryzji wychowana a poza tym co by moje sąsiadki z baraków powiedziały jakby mnie tam choć raz nie zobaczyły. Obgadały by mnie na całą dzielnicę że się stałam taka zbyt nowoczesna, że pewnie juz głosuję nawet na PO, na Żydów i masonów. Ale tak nie jest- nie po to mój pradziadek bohatersko mordował Żydów w stodole w Jedwabnem żebym ja teraz zdradzała nieśmiertelne ideje Narodowców, NSZ i ONR i była heretyczką europejska.

Bardzo popieram Pana Prezydenta Wałesę ze nie ubierajac sie w garnitur oraz wychodzac wczesniej z ceremonii pogrzebu faszystowskich zbirów Inki i jakiegos tam innego jej kompana do kielicha i mordowania ludzi pokazał dobitnie co sądzi o takich faszystowsko- klerykalnych spędach w gdanskich kościołach. Pan Prezydent słusznie zlekceważyl seans nienawiści w wykonaniu Dudu oraz abp. gdanskiego. Takie zbiry jak Inka słusznie dostały kare śmierci za bycie wrogami ludu i Polski w trudnych latach powojennych. W czasach kiedy cały Kraj potrzebował spokoju i twórczej pracy odbudowy te pro-sanacyjne, reakcyjne szakale strzelali do ludzi z ukrycia na zlecenie kliki politycznych bankrutów z Londynu- dlatego zasłuzyli w pełni na epitet " zołnierze wyklęci." Duda i jego polityczne zaplacze niebawem przekona sie co o nich tak naprawde sadzi Narod. Abp. gdanski tez niech nie liczy po swoich pro- pisowskich słowach na pobłażanie, niech ma pewnosc ze ludzie lepszego sortu jemu i innym tłustym purpuratom katolickim ich nie zapomną. Przyjdzie czas ze Kosciol mocno pożałuje swoje mieszanie sie do polityki do stronie faszyzmu, PIS i elementow wstecznych i anty- europejskich. Hierarchowie zobacza ze przy tym co nadejdzie to rzady Bieruta były dla nich jak wakacje. Te pasożyty pełzające w czarnych sukienkach i białych firanach pożałują ze sie kiedykolwiek urodziły.
G
Gość
Drżyjcie oto PISiory i inne trujace muchomory. Oto zaprawde powiadam wam ze dnia trzeciego zjedzie tutaj na Ziemie, tą Ziemię Wielki Tusk na białym koniu. Bedzie on jeżdzćem waszej PISowskiej apokalipsy i w chwale przyjdzie mu sądzic żywych i umarłych tej dojnej zmiany. A Krolestwu Jego nie bedzie konca.....Wierzę w jedną powszechną Europejską sprawiedliwosć, kleru podatkowe rozliczenie, pedofiłow w koloratkach uwiezięnie, a naszej Polski ostatecznie z okowów Ciemnogrodu uwolnienie! Powstań przeklęty Ludu Ziemi, Tej Ziemi. Ludzie wszystkich Województw łączcie się!!! Nie macie juz nic do stracenia oprocz kajdan nałożonych przez tych naszych cynicznych "Panów lepszego sortu." Sorry panie Kurski, nie udało sie....Ciemny Lud jednak tego nie kupił, przynajmniej nie jego większosc. A to wiekszosc własnie jest Suwerenem, nieprawdaż?
G
Gość
Nasi drodzy ciule, najmilejsi mieszkancy osiedla Fordon, kochani Bracia w Jezusie Chytrusie,
Łaskawie zawiadamiamy was naszych poddanych ze z powodu zbyt niskich wpływow fiskalnych ktore nie wystarcza Nam na nabycie nowego Mercedesa S Klasa, parafia Matki Boskiej Pieniężnej przy ul. Sw. Lecha Kaczynskiego i Meczenników Tupolewa zmuszona jest oglosic wszem i owem Urbi et Orbi ze kolęda w blokach bedzie powtórzona. Albowiem odnotowaliśmy zbyt duza niewdzięcznosc pewnych elementow drugiego sortu, co musimy tutaj z ubolewaniem miłosiernie ogłosić. Osobom niewpuszczajacym Wielce Jebliwego Ekscelencji ksiedza proboszcza Adama Chciwego do swoich mieszkan zostanie w trybie karnym wyłaczony prąd i gaz. Oto słowo kacze....Macierewiczowi niech beda dzieki....
S
SUMA SUMARUM
ŻEBY W BYDGOSZCZY BYŁO TYLE SAMO LUDZI ROZUMNYCH CO W TORUNIU , TO LEPIEJ NAM ŻYŁOBY SIĘ !!!!!!!! A TAK Z DOBREGO SERCA POWIEM CI , IŻ WYMIENIŁEŚ LUDZI , KTÓRYCH NAZWISKA SĄ ŻYDOWSKIE .
S
SUMA SUMARUM
TEN CUŚ STRASZLIWIE SIĘ WAM SPIENIŁ ! PO PIERWSZE JA NIE PIS , PO DRUGIE , PO TRZECIE JA NIE KATOLICZKA , JA KOBIETA , PO CZWARTE , JAK NADACIE TAKIE NAZWY ULIC , TO ZE SROMOTĄ ZA KILKA LAT BĘDZIECIE PRZYZNAWAĆ , IŻ POPEŁNILIŚCIE GRZECH POPĘDLIWOŚCI I KOLEJNY RAZ BĘDZIECIE WYMIENIAĆ DOWODY OSOBISTE !!!!!!!
a
a wasze ugory i pola!!!!
Mazowieckiemu, Michnikowi, Geremkowi, Jacku Kuroniowi, ksiedzu Lemanskiemu, Andrzejowi Wajdzie, Miłoszowi, Kołakowskiemu, Florianowi Siwickiemu, Rakowskiemu, Wałęsie, Rulewskiemu, Bartoszcze, Przemykowi i Pyjasowi nadamy nazwy naszych bydgoskich ulic bo sa lub były to OSOBY WIELKIE, prawdziwi Europejczycy i Patrioci. Im nalezy sie czesc i chwala!!! Nie damy nazwać zadnej ulicy albo placu lub mostu imieniami takich skurwysynów faszystowsko- klerykalnych jak Lech Kaczynski, Walentynowicz, Andrzej Gwiazda, Zolnierzy Wykletych, Rydzyk, zaden z biskupow, Popiełuszki, ksiedza Dobrowolskiego, Olszewskiego, IPN, Moczulskiego, ONR i innych endeckich płazów i larw ktorych imiona nie przychodza mi akurat do głowy. Faszyzm, ksenofobia, bezprawie, panstwo wyznaniowie czyli PISLAM nad Wisła nie przejdzie! Jak bedzie trzeba to poleje sie na Ziemi, Tej Ziemi krew w obronie Wolnosci, Demokracji i Konstytucji z 1997 roku! Nie jestesmy sami, mamy wielu przyjaciól w Kraju i w Europie, zaś PIS ma ich juz tylko w Kraju.
G
Gość
Mazowieckiemu, Michnikowi, Geremkowi, Jacku Kuroniowi, ksiedzu Lemanskiemu, Andrzejowi Wajdzie, Miłoszowi, Kołakowskiemu, Florianowi Siwickiemu, Rakowskiemu, Wałęsie, Rulewskiemu, Bartoszcze, Przemykowi i Pyjasowi nadamy nazwy naszych bydgoskich ulic bo sa lub były to OSOBY WIELKIE, prawdziwi Europejczycy i Patrioci. Im nalezy sie czesc i chwala!!! Nie damy nazwać zadnej ulicy albo placu lub mostu imieniami takich skurwysynów faszystowsko- klerykalnych jak Lech Kaczynski, Walentynowicz, Andrzej Gwiazda, Zolnierzy Wykletych, Rydzyk, zaden z biskupow, Popiełuszki, ksiedza Dobrowolskiego, Olszewskiego, IPN, Moczulskiego, ONR i innych endeckich płazów i larw ktorych imiona nie przychodza mi akurat do głowy. Faszyzm, ksenofobia, bezprawie, panstwo wyznaniowie czyli PISLAM nad Wisła nie przejdzie! Jak bedzie trzeba to poleje sie na Ziemi, Tej Ziemi krew w obronie Wolnosci, Demokracji i Konstytucji z 1997 roku! Nie jestesmy sami, mamy wielu przyjaciól w Kraju i w Europie, zaś PIS ma ich juz tylko w Kraju.
G
Gość
Summa Summarum za duzo sie naczytales tego katolickiego, faszystowskiego szmatławca Naszego Dziennika czy tej plugawej, pisowskiej, klerykalnej gadzinowki Gazety Polskiej albo zboczonej, pedofilskiej szczekaczki jakim jest Radio Marycha....Fakt jest taki ze prof. Bartoszewski i prof. Mazowiecki byli wybitnymi Polakami i Europejczykami, obaj byli wiecej warci niz WSZYSCY czlonkowie PISu i Episkopatu RAZEM wzieci. Oni nie molestowali dzieci tak jak to robi kler, nie okradali ludzi tak jak to zrobil ten twoj ukochany PIS w aferze SKOKOW, nie wykorzystywali cynicznie czyjejśc tragicznej smierci w katastrofie lotniczej azeby na trupach bliskich ubijać sobie polityczny kapitał tak jak to robi Macierewicz czy Kaczynski. Podczas gdy Mazowiecki czy Bartoszewski albo Wałęsa latami siedzieli w komunistycznych wiezieniach, ten twoj Jarek Kaczor nawet nie wiedzial ze byl stan wojenny bo 13 grudnia 1981 wstał po 13 w dzien zeby sie nażreć u swojej aroganckiej, wredniej mamuśki i tak przypadkowo dowiedzial sie ze oto nastał w Kraju stan wojenny. Tyle tylko i aż tyle mam ci do powiedzenia ty PISowski palancie. Dla ludzi lepszego sortu Lech Walesa, Balcerowicz, Michnik, Kwasniewski, Mazowiecki, Wajda, Geremek zawsze beda BOGAMI i najwiekszymi autorytetami, wogle nie słuchamy co wy tam o nich paplacie, NIC NIGDY nas nie przekona ze nasi bohaterowie sa żli, wiemy tez ze wasze tzw. autorytety jak Kaczor, Macior, banda soldatów "wykletych", agent CIA Popieluszko czy zdrajca Kuklinski lub mecenas pedofilii Janek Pawełek II sa tak naprawde GÓWNO warci, tyle warci co kreatywne i fantazyjne kolejne teorie tzw. "zamachu smolenskiego" uknute w chorym mózgu Macierewicza.
i
i z podłym klerem!!!!
Summa Summarum za duzo sie naczytales tego katolickiego, faszystowskiego szmatławca Naszego Dziennika czy tej plugawej, pisowskiej, klerykalnej gadzinowki Gazety Polskiej albo zboczonej, pedofilskiej szczekaczki jakim jest Radio Marycha....Fakt jest taki ze prof. Bartoszewski i prof. Mazowiecki byli wybitnymi Polakami i Europejczykami, obaj byli wiecej warci niz WSZYSCY czlonkowie PISu i Episkopatu RAZEM wzieci. Oni nie molestowali dzieci tak jak to robi kler, nie okradali ludzi tak jak to zrobil ten twoj ukochany PIS w aferze SKOKOW, nie wykorzystywali cynicznie czyjejśc tragicznej smierci w katastrofie lotniczej azeby na trupach bliskich ubijać sobie polityczny kapitał tak jak to robi Macierewicz czy Kaczynski. Podczas gdy Mazowiecki czy Bartoszewski albo Wałęsa latami siedzieli w komunistycznych wiezieniach, ten twoj Jarek Kaczor nawet nie wiedzial ze byl stan wojenny bo 13 grudnia 1981 wstał po 13 w dzien zeby sie nażreć u swojej aroganckiej, wredniej mamuśki i tak przypadkowo dowiedzial sie ze oto nastał w Kraju stan wojenny. Tyle tylko i aż tyle mam ci do powiedzenia ty PISowski palancie. Dla ludzi lepszego sortu Lech Walesa, Balcerowicz, Michnik, Kwasniewski, Mazowiecki, Wajda, Geremek zawsze beda BOGAMI i najwiekszymi autorytetami, wogle nie słuchamy co wy tam o nich paplacie, NIC NIGDY nas nie przekona ze nasi bohaterowie sa żli, wiemy tez ze wasze tzw. autorytety jak Kaczor, Macior, banda soldatów "wykletych", agent CIA Popieluszko czy zdrajca Kuklinski lub mecenas pedofilii Janek Pawełek II sa tak naprawde GÓWNO warci, tyle warci co kreatywne i fantazyjne kolejne teorie tzw. "zamachu smolenskiego" uknute w chorym mózgu Macierewicza.
P
PISiorem
Summa Summarum za duzo sie naczytales tego katolickiego, faszystowskiego szmatławca Naszego Dziennika czy tej plugawej, pisowskiej, klerykalnej gadzinowki Gazety Polskiej albo zboczonej, pedofilskiej szczekaczki jakim jest Radio Marycha....Fakt jest taki ze prof. Bartoszewski i prof. Mazowiecki byli wybitnymi Polakami i Europejczykami, obaj byli wiecej warci niz WSZYSCY czlonkowie PISu i Episkopatu RAZEM wzieci. Oni nie molestowali dzieci tak jak to robi kler, nie okradali ludzi tak jak to zrobil ten twoj ukochany PIS w aferze SKOKOW, nie wykorzystywali cynicznie czyjejśc tragicznej smierci w katastrofie lotniczej azeby na trupach bliskich ubijać sobie polityczny kapitał tak jak to robi Macierewicz czy Kaczynski. Podczas gdy Mazowiecki czy Bartoszewski albo Wałęsa latami siedzieli w komunistycznych wiezieniach, ten twoj Jarek Kaczor nawet nie wiedzial ze byl stan wojenny bo 13 grudnia 1981 wstał po 13 w dzien zeby sie nażreć u swojej aroganckiej, wredniej mamuśki i tak przypadkowo dowiedzial sie ze oto nastał w Kraju stan wojenny. Tyle tylko i aż tyle mam ci do powiedzenia ty PISowski palancie. Dla ludzi lepszego sortu Lech Walesa, Balcerowicz, Michnik, Kwasniewski, Mazowiecki, Wajda, Geremek zawsze beda BOGAMI i najwiekszymi autorytetami, wogle nie słuchamy co wy tam o nich paplacie, NIC NIGDY nas nie przekona ze nasi bohaterowie sa żli, wiemy tez ze wasze tzw. autorytety jak Kaczor, Macior, banda soldatów "wykletych", agent CIA Popieluszko czy zdrajca Kuklinski lub mecenas pedofilii Janek Pawełek II sa tak naprawde GÓWNO warci, tyle warci co kreatywne i fantazyjne kolejne teorie tzw. "zamachu smolenskiego" uknute w chorym mózgu Macierewicza.
S
SUMA SUMARUM
Gdy wybuchła wojna Władysław Bartoszewski miał 17 lat. 19 września 1940 został zatrzymany na Żoliborzu w masowej obławie zorganizowanej przez hitlerowców. Przypadkowo dostał się do Oświęcimia, był w tym samym transporcie co Witold Pilecki. Od 22 września 1940 został więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau (Auschwitz I, numer obozowy 4427). Zwolniony z Oświęcimia po kilku miesiącach – 8 kwietnia 1941, co było wydarzeniem niespotykanym.Według Bartoszewskiego zwolnienie zawdzięcza przyjaciołom z Polskiego Czerwonego Krzyża, oficjalnym powodem był zły stan zdrowia. Nieoficjalnie zwolnienie przypisywano stawiennictwu siostry Bartoszewskiego, która kolaborowała z Niemcami, nawet wyszła za mąż za SS-mana.
Jednak według relacji prof. Miry Modelskiej-Creech z Georgetown University w Waszyngtonie, pracownika administracji Białego Domu, istnieje świadek, który przeżył Oświęcim i twierdzi, że Bartoszewski był kolaborantem. Świadek opowiadał, że spotkał się z Bartoszewskim w Oświęcimu, znał m.in. szczegóły na temat wykształcenia Bartoszewskiego. Twierdził, że za sprawą Bartoszewskiego i 14 innych donosicieli, którzy opuścili Oświęcim (notabene pociągiem pierwszej klasy) zlikwidowano 21 wysokich rangą AK-owców. Ów świadek jest przekonany, że Bartoszewski był konfidentem. Nikogo nie zwalniano z Auschwitz, przynajmniej nie uczciwych ludzi, co innego kolaboranci… Tłumaczenie, że go zwolnili ze względów zdrowotnych wydaje się co najmniej podejrzane. Bartoszewski niemal natychmiastowo po wyjściu z Oświęcimia został wzięty do struktur konspiracyjnych. Jest to sytuacja nie do pomyślenia, taki człowiek był zbyt podejrzany, tacy ludzi mogli być pod obserwacja, dla konspiracji to zbyt duże ryzyko… Bartoszewski prawdopodobnie albo zataił ten niewygodny fakt, albo został wciągnięty do konspiracji z pomocą niemieckiej agentury.
W tym czasie niemiecka agentura była niezwykle rozwiniętą. Dzisiaj milczy się o tej niechlubnej przeszłości: hasło Grupa 13 nikomu nic nie mówi podobnie jak ŻGW, dla której pracowały tysiące żydowskich agentów. Żagiew czyli Żydowska Gwardia Wolności działała nie tylko w getcie warszawskim, a w całej Warszawie. Służyła do infiltrowania żydowskich i polskich organizacji podziemnych, w tym niosących pomoc Żydom. Niemcy wyposażali swoich żydowskich agentów także w broń! Agenci mieli za zadanie udawać, że szukają pomocy, a gdy znaleźli Polaków, którzy im ją zaoferowali, po prostu donosili na nich skazując ich i tym samym często ich rodziny na śmierć.

ŻGW zajmowała się także szmalcownictwem tropiąc i wydając Niemcom Żydów ukrywających się w tzw. aryjskiej części Warszawy. Podobnych organizacji było wiele, w różnych miastach, jednak największe znaczenie miały Judenraty, bez nich holocaust nie udałby się, Judenraty wyjątkowo gorliwie pomagały Niemcom mordować własny naród. ODPOWIADAJ Z PIEKŁA : Dlaczego zgodził się Pan na uroczyste wręczenie Panu medalu ku czci największego niemieckiego polakożercy lat dwudziestych Gustawa Stresemanna?

– Dlaczego w 2006 r. jako sekretarz kapituły Orderu Orła Białego sprzeciwił się Pan przyznaniu Orderu Orła Białego (pośmiertnie) generałowi Augustowi E. Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu? Czy można w ogóle porównać Pana zasługi jako kawalera Orła Białego z zasługami dwóch wspomnianych bohaterów?

– Dlaczego, będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister spraw zagranicznych, milczał Pan jak grób w parlamencie izraelskim w czasie, gdy obrażano Pana kraj, gdy Polaków publicznie nazywano współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to m.in. wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin)?

– Jeśli nie miał Pan odwagi na publiczną polemikę z antypolskimi oszczerstwami, dlaczego nie wyszedł Pan z sali, jak doradzała Panu większość polskiej delegacji?

– Dlaczego kłamał Pan (w 2000 r.), że Polaków zaatakował w Knesecie tylko “głupi ekstremista”?

– Dlaczego używa Pan bezprawnie tytułu profesora w sytuacji, gdy jest Pan tylko maturzystą ?! ODPOWIADAJ!
S
SUMA SUMARUM
Tadeusz Mazowiecki – prawdziwe nazwisko – Icek Dikman
Tadeusz Mazowiecki (Icek Dikman). Żyd, komunista, stalinowiec, agent NKWD, kolaborujący z żydo-bolszewicką władzą na terenach Polski okupowanych przez ZSRR. W latach stalinowskich jako współpracownik  szefa NKWD na Polskę, generała Sierowa przy organizowaniu PAX [katolewica], antykatolickiej organizacji zmontowanej przy udziale NKWD, której był wiceprezesem. Autor grubej kreski, pojednania ze zbrodniarzami z UB, SB, WSI i nomenklatury żydo-komuny za popełnione zbrodnie na narodzie Polskim w latach 1944-1989 r.   Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. – pisze Sławomir Cenckiewicz
Krzysztof Wyszkowski: To człowiek, który zaczął działalność jako kolaborant stalinowski, a skończył jako kolaborant Jaruzelskiego i Kiszczaka. Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. – pisze Sławomir Cenckiewicz
Krzysztof Wyszkowski: To człowiek, który zaczął działalność jako kolaborant stalinowski, a skończył jako kolaborant Jaruzelskiego i Kiszczaka. W oficjalnych panegirycznych publikacjach poświęconych Tadeuszowi Mazowieckiemu skrzętnie pomijana jest napisana przez niego w 1952 roku książka „Wróg pozostał ten sam”. Mazowiecki napisał ją wspólnie z Zygmuntem Przetakiewiczem, byłym działaczem przedwojennej „Falangi” i bliskim współpracownikiem Bolesława Piaseckiego. Książka była elementem bezwzględnej komunistycznej kampanii wymierzonej w polskie podziemie niepodległościowe i wszelką opozycję.
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. Gdy Sowieci i ich kolaboranci stosowali powszechny terror wobec podziemia niepodległościowego, Mazowiecki pisał w swojej książce, że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa ze swoim przekazem: „zabijajcie się wzajemnie”. W ten sposób próbuje się – stwierdzał Mazowiecki – zakwestionować owoce „rewolucji społecznej” w Polsce.
Przyszły premier III RP zaznaczał, że owa rewolucja musi rodzić ofiary: „Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy; przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde. ” Co więc zrobić z antykomunistycznym podziemiem? Mazowiecki tłumaczył: „Człowiekowi, który świadomie i uporczywie daje posłuch tej dywersyjnej propagandzie, musimy otwarcie powiedzieć, że wraz z nią stawia na zapomnienie i schodzi na stromą drogę. Trzeba to wyrazić brutalnie, bo podobno śpiącego nigdy, nawet dość delikatnie – listkiem róży – przebudzić nie można.”
W książce groził ludziom Kościoła nie uznającym treści wymuszonego na episkopacie Polski porozumienia z komunistami z kwietnia 1950 roku, które potępiało „bandy podziemia”. Przestrzegał przed „lepem zachodniej propagandy”. Pisał również o „agenturalnym, rewanżystowskim polskim Londynie”, składającym się z „kondotierów polskiego wstecznictwa”. Mieli oni uprawiać zakłamaną propagandę antykomunistyczną i podburzać świat do wojny. Oczywiście wszystko w imię interesów klas posiadających.
W swoim opublikowanym w „Historii Do Rzeczy” artykule Sławomir Cenckiewicz zwraca uwagę, że książka „Wróg pozostał ten sam”, choć ukazała się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy, jest dziś skrzętnie przemilczana. W bibliotecznych katalogach można ją znaleźć tylko po tytule, a nie według nazwisk autorów.
S
SUMA SUMARUM
MIEJCIE LITOŚĆ DLA RESZTY BYDGOSZCZAN I NIE NADAWAJCIE NAZW ULICOM : BAROSZEWSKIEGO I MAZOWIECKIEGO !!!!!! Z NAZWISK KOMUNY PRZEJDZIECIE NA PRZEKLĘTĄ ŻYDOKOMUNĘ !!!!
i
iga
W Toruniu pojawiło się ostatnio nowe osiedle im Jednostki Armii Radzieckiej - [ JAR ] .
Komuna ma się tam widocznie dobrze a dekomunizacja " uliczna " jeszcze nie dotarła .
I pewnie już nie dotrze , bo co kraj to obyczaj . Dzieli nas nie tylko Puszcza Bydgoska .
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski