https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Protesty kontrolerów

Wojciech Bielawa
Wojciech Bielawa
Kontrolerzy biletów nigdy nie mieli dobrej prasy. Nieraz gębę dorabiali im rozgoryczeni gapowicze, jednak fakt jest taki, że na złą renomę bardzo często pracowali sami.

Kilka razy byłem świadkiem, jak przekraczali swoje prawa. Szarpanie za ciuchy, rękoczyny, okrzyki i groźby - zawsze dziwiłem się, że można tak potraktować drugiego człowieka tylko za brak skasowanego biletu... Kilka miesięcy temu firmę Renoma z bydgoskich tramwajów i autobusów wygryzł Rewizor. Władze tej firmy chcą w Bydgoszczy wprowadzić kontrole w nowej jakości.

Ma być po prostu kulturalnie i po ludzku. Pierwszą kontrolę mam już za sobą. Byłem pozytywnie zaskoczony. Kontroler był ubrany w białą koszulę, był uśmiechnięty i uprzejmy. Nie wszystkim przypadło to do gustu. Dwóch młodych mężczyzn zakończyło przejazd mandatem. Gapowicze sami przyznali, że nie wyszli z wozu, bo nie podejrzewali, że mają do czynienia z „kanarami”. - Kiedyś łatwo było was rozpoznać - żalili się, podpisując blankiet. Okazuje się, że w tej branży można być bardzo skutecznym i to bez stosowania przemocy.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dorota
Ja też mam pierwszą kontrolę za sobą. Była niepozytywnie zaskoczona. Jeden z panów był co najmniej niedomyty i niedoprany i ta rozpruta na boku bluza... No chyba, że się tak maskował.
p
pijana
Dobrze gada, polać mu.
Z
Zyga
Bylem kontrolerem biletów za czasów renomy jak i rewizora w pierwszej firmie byly wymogi co do ubiory czyli kołnierzyk (polo lub koszula) spodnie materiałowe nie jeansy czy krótkie spodenki w przeciwieństwie do rewizora w tej firmie nie ma żadnego regulaminu co do stroju w trakcie kontroli to tylko indywidualna sprawa każdego pracownika z osobna w co jest ubrany. A co do skuteczności wystawiania wezwań jak może się wypowiadać osoba która nie pracowała w tej branży. Osoba świeżo zatrudniona nie jest rozpoznawalna na mieście ja po 4 latach pracy jadąc prywatnie nie raz słyszałem nie wsiadaj kanar wiec nie dam sobie powiedziec ze chodzi tylko o ubiór ale o staż pracy. Pozdrawiam
Z
Zdziwiony
Z opisu wnioskuję, że jechales pociągiem i kontrolował cię konduktor. To nie było mzk.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski