Wcześniej strajkowali i protestowali górnicy z IKS „Solino” oraz hutnicy z „Ireny”. Do grona niezadowolonych dołączył trzeci inowrocławski duży zakład - „Inofama”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 88054" sub="Tak w ubiegłym roku protestowali związkowcy z Huty Szkła „Irena”. Teraz zamierzają wesprzeć kolegów z „Inofamy” przyłączając się do pikiety przed biurem poselskim Platformy Obywatelskiej
/ Fot. Renata Napierkowska
">Głos wyjącej syreny, hasła na transparentach i okrzyki wznoszone przed biurem poselskim inowrocławskich parlamentarzystów Grzegorza Roszaka i Krzysztofa Brejzy, mają zwrócić uwagę rządu na problemy, z którymi zmagają się inowrocławskie firmy i mieszkańcy Kujaw. Na 27 czerwca związki zawodowe działające przy „Inofamie” - NSZZ „Solidarność”, na czele którego stoi Marek Szczęsny, i „Metalowcy” z przewodniczącym Romanem Krokosem na czele - zaplanowały pikietę.
- Dołączą do nas związkowcy z Huty Szkła „Irena”, bo problemy, z którymi borykają się obydwa zakłady, są zbieżne. Firmy, w których pracujemy, sprzedają znaczną część swojej produkcji na rynki wewnątrzwspólnotowe i prowadzą eksport do innych krajów. A polityka rządu powoduje, że staje się to coraz mniej opłacalne - przekonuje Roman Krokos, szef Międzyzakładowej Komisji Związkowej NSZZ „Solidarność”.
<!** reklama>Główne postulaty to zwrócenie uwagi rządzących na fakt, że długotrwała bierność i brak reakcji na ciągłe umacnianie się złotego wobec obcych walut powoduje, że wymiana handlowa przynosi korzyści importerom, umacnia gospodarki obcych państw i powoduje nieopłacalność polskiego eksportu.
- Brakuje także działań powstrzymujących nadmierny wzrost cen. Postępujące w ostatnich kilku miesiącach polskie „szaleństwo” cenowe spowodowało, że wiele produktów żywnościowych, lekarstwa, benzynę można taniej kupić za granicą, w krajach starej Unii, niż u nas, a rząd niewiele robi, by to zmienić. A tymczasem zwykłym ludziom żyje się coraz trudniej – twierdzą związkowcy.
Piątkowy protest rozpocznie się o godz. 14.30. Związkowcy z obydwu inowrocławskich zakładów mają nadzieję, że ich akcja przyniesie skutek, a inowrocławscy parlamentarzyści, którzy są przedstawicielami rządzącej obecnie Platformy Obywatelskiej zwrócą uwagę „góry” na problemy mieszkańców Kujaw i coraz trudniejszą sytuację w zakładach pracy.
