Bydgoszcz. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w sprawie zabójstwa Piotra Karpowicza miał zostać przesłuchany Dariusz S., znany jako „Szramka”.
Nie stawił się jednak na wezwanie. W piśmie skierowanym do sądu oznajmił, że boi się zeznawać i prosi o ochronę.
„Szramka”, który miał status świadka koronnego, pierwotnie obciążył zeznaniami oskarżonych o zabójstwo dyrektora PZU z Tomaszem Gąsiorkiem na czele, ale później wycofał się z zeznań.
Oskarżył lubelską prokuraturę o manipulacje i nakłanianie do fałszywych zeznań. Brak zeznań „Szramki” może znacznie wydłużyć proces. Wczoraj z wnioskiem do sądu o zwrot części zabezpieczenia - pół miliona złotych w gotówce - zwróciła się żona Tomasza Gąsiorka. Prośbę tłumaczyła trudną sytuacją materialną.