- Uważam, że wojna nigdy nie jest nieunikniona - zawsze jest ona wynikiem świadomych decyzji albo ich braku. Wymaga to męstwa, aby stawić czoła prawdzie. Hekatomba w Mariupolu czy morderstwa w Buczy - to wszystko powinno nas obudzić z naszej drzemki geopolitycznej i spowodować byśmy odrzucili dawne złudzenia. Ale czy to wystarczy? - mówił podczas swojego wystąpienia na konferencji PISM Strategic Ark premier Mateusz Morawiecki.
Putin ma szansę "zachować twarz"?
- Słyszę, że są zakusy na to, żeby pozwolić Putinowi znaleźć bezpieczne miejsce i zachować twarz na arenie międzynarodowej. Jak można powiedzieć coś takiego? - dopytywał polski premier. - Wzywam wszystkich do doprowadzenia do izolacji prezydenta Rosji. Dyplomacja wymaga dialogu, ale nie można negocjować z terrorystami - zaznaczył.
Mówił również o ogromnym znaczeniu wojny na Ukrainie dla całej Europy i konieczności zjednoczenia wszystkich państw przeciwko działaniom Putina.
- Dzisiaj serce Europy bije nie tylko w Polsce, ale też na Ukrainie, w krajach bałtyckich i w całej Europie środkowo-wschodniej. Nasza szczególna pozycja w Europie oznacza, że możemy być nie tylko sercem Europy, ale i sumieniem. Zbyt często widzieliśmy okrucieństwa wojny, aby teraz zignorować znaki ostrzegawcze. Zjednoczeni jesteśmy o wiele silniejsi niż Rosja. Putin wie, że pokonanie Zachodu wiąże się z jego podziałem, dlatego musimy być zjednoczeni - stwierdził szef rządu.
- Rosję należy ukarać w sposób polityczny za zaatakowanie systemu geopolitycznego - podkreślił.
Nowe reguły gry
Zdaniem premiera Morawieckiego, stałe bazy sojusznicze powinny zostać ustanowione w krajach wschodniej flanki. - Polska jest gotowa do zbudowania takich baz, które byłyby miejscem stacjonowania lekkich jednostek w sposób stały - zapewnił.
Ocenił również, że przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO to "istotny sygnał wzmocnienia bezpieczeństwa w Europie". - Chcę jasno powiedzieć, że w przypadku ataku na Szwecję lub Finlandię w okresie ich przystąpienia, Polska przyjdzie im z pomocą - dodał.
- Przez lata Polska ostrzegała swoich sojuszników, że Rosja może skorzystać z uzależniania od ropy i gazu w celu finansowania swoich aspiracji imperialnych. Polska miała rację odnośnie intencji Rosji. Na szczęście wdrożyliśmy własną strategię i nie uwierzyliśmy, że Rosja zawsze będzie rzetelnym partnerem. Udało nam się zdywersyfikować źródła energii i teraz możemy pomóc całemu regionowi - podkreślił premier.
- Musimy pamiętać, że nie wystarczy wygrać wojnę - musimy też nie utracić pokoju. Musimy zawrzeć pakt, dzięki któremu Rosja nigdy więcej nie zagrozi pokojowi w Europie. Zwycięstwo nad imperializmem musi być naszym wspólnym osiągnięciem. Wraz z pierwszymi bombami zrzuconymi na ukraińskie miasta, rozpadł się ład międzynarodowy, który znamy. Musimy stawić czoła nowym wyzwaniom, grając według nowych reguł gry - dodał.
