Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo do radości

Redakcja
Od wczoraj jedna czwarta Polaków się cieszy, jedna czwarta płacze, a pozostała połowa upaja się latem i słoneczną pogodą. Bo co by nie mówić o wyborczych emocjach, to co drugi mieszkaniec i tak wolał telewizor, działkę, grilla lub piwo zamiast wybrać się do lokalu wyborczego, postawić krzyżyk i wrzucić kartkę do urny.

Od wczoraj jedna czwarta Polaków się cieszy, jedna czwarta płacze, a pozostała połowa upaja się latem i słoneczną pogodą. Bo co by nie mówić o wyborczych emocjach, to co drugi mieszkaniec i tak wolał telewizor, działkę, grilla lub piwo zamiast wybrać się do lokalu wyborczego, postawić krzyżyk i wrzucić kartkę do urny.

<!** Image 2 alt="Image 152777" sub="W miniony piątek Inowrocław stał się na moment centrum Polski. Wielka „trójca” walczyła u nas o każdy głos. Jak widać, opłacało się Fot. Adam Markiewicz">Ale jako że każdy Polak zna się na dwóch rzeczach: piłce nożnej i polityce, to właśnie ta „milcząca” połowa będzie teraz najgłośniej krzyczeć - że rząd nic im nie dał, że prezydent to i tak marionetka, że KRUS będą likwidować, że wszyscy politycy to złodzieje. I wymieniać tak można by długo. Ale tak jest za każdym razem, więc szkoda na to zwyczajnie czasu. Bo prawo do radości lub narzekań mają teraz wyłącznie tylko ci, którzy w niedzielę do wyborów poszli nie zwracając uwagi na to, czy ten nowy prezydent coś im da i czy może chociaż za to piwo albo grilla zwróci pieniądze.

***

Inowrocław powoli staje się miastem w pełnym tego słowa znaczeniu. Kilka dni temu w zamiejscowym oddziale Wyższej Szkoły Gospodarki pierwsi studenci podchodzili do obrony prac licencjackich. To, wbrew pozorom, bardzo ważne wydarzenie, bo jak dotąd większość szkół wyższych, która pod pozorem kształcenia młodzieży chciała na tym zwyczajnie dobrze zarobić, kończyła swój żywot w Inowrocławiu po kilku semestrach.

<!** reklama>Tymczasem, jak widać na przykładzie WSG, jak ktoś chce, to może. A mając już w mieście swoich własnych licencjatów od razu jakoś poważniej wyglądają i doroczne juvenalia i imprezy organizowane dla studentów. Jeśli chętnych do nauki będzie więcej, a w ślad za bydgoską uczelnią pójdą w najbliższym czasie kolejne, jest nadzieja, że młodzi ludzie rzeczywiście przestaną z Inowrocławia wyjeżdżać, a zaczną do niego wracać. I to nie tylko po to, by robić dyplomy.

***

W niedzielę w całej Polsce zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tym razem, wyjątkowo w lecie, wolontariusze Jurka Owsiaka zbierali pieniądze na szczytny cel jakim było doposażenie przeróżnych instytucji w nowoczesny sprzęt, który w przyszłości pozwoliłby ustrzec się przed strasznym żywiołem, jakim jest powódź. Ale nastolatki chodzące z puszkami po inowrocławskich ulicach miny miały raczej nietęgie. Na osiedlach ludzie wrzucać pieniędzy nie chcieli, o zbiórce nic nie wiedzieli, a nawet gdy im się wytłumaczyło, to machali ręką mówiąc: „Kochani, ale ta powódź przecież dwa miesiące temu była. A strażakom to niech rząd albo nowy prezydent pieniądze daje”. Inowrocławian z niebieskim serduszkiem przyklejonym do piersi było więc na ulicach jak na lekarstwo i dobrze, że chociaż w Solankach sporo imprez zorganizowano, bo w przeciwnym razie echo w wielkich puszkach jeszcze długo by się po mieście rozchodziło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!