https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pozostał tajemniczy ślad

Maria Warda
Ślady noszące znamiona trudnej do określenia kultury odkryła w Jaroszewie, gmina Żnin, ekipa pracująca pod nadzorem Szymona Nowaczyka, archeologa z muzeum w Biskupinie.

Ślady noszące znamiona trudnej do określenia kultury odkryła w Jaroszewie, gmina Żnin, ekipa pracująca pod nadzorem Szymona Nowaczyka, archeologa z muzeum w Biskupinie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 127589" sub="Badania archeologiczne prowadzone są w Jaroszewie, w żwirowni niedaleko Dużego Jeziora żnińskiego. Już przyniosły ciekawe rezulaty / Fot. Maria Warda">Szymon Nowaczyk jest pewien, ze łódkowaty cień jest śladem po budynku. - Nie wiem jednak, czy budynek ten można wiązać z którymkolwiek obiektem odkrytym na tym stanowisku, to może być późny neolit, czyli kultura łużycka i kultura pomorska, albo ślad zupełnie inna kultura - przyznaje Szymon Nowaczyk. - Mam nadzieję, że odpowiedź na tę zagadkę uzyskamy po badaniach specjalistycznych C-14. Jest to badanie radioaktywne (aktywny węgiel), do którego pobiera się materiały organiczne. Im mniej węgla w badanym obiekcie, tym jest on starszy. Metoda ta pozwala określić wiek obiektu z dokładnością do około stu lat. Olbrzymi budynek o konstrukcji palowej miał 45 metra długości i od 3,5 do 6 metrów szerokości. Początkowo myśleliśmy, że to tak zwany długi dom podobny do tych, które były odkryte w Biskupinie, Gąsawie i Wenecji. Po odsłonięciu całej konstrukcji okazało się, że orientacja tego budynku jest na osi wschód-zachód, a jego kształt przypomina odwróconą łódź, więc nie pasuje do długich domów. Było to doskonale widoczne z wysokości 25 metrów, z wysięgnika, który pożyczyła nam żnińska straż pożarna.

<!** reklama>Badania archeologiczne prowadzone są w Jaroszewie, w żwirowni niedaleko Dużego Jeziora żnińskiego. Dla Szymona Nowaczyka, któremu pomaga Magda Zawol, asystentka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, oraz sześcioro innych pracowników, ważny jest każdy szczegół zauważony w badanym terenie.

- Badania archeologiczne są specyficzne, bo badany przez nas obiekt jest niszczony - przyznaje archeolog. - Tak będzie i z tym wykopem. Pracujemy tu od początku lipca. Mamy dwa wykopy. Znaleźliśmy prawdziwe ciekawostki. W wykopie pierwszym, usytuowanym od północnej części wybierzyska piasku znaleźliśmy ślady osadnictwa kultury łużyckiej to jest z II/I tysiąclecie przed naszą erą.

Długi dom o kształcie łodzi archeolodzy odkryli w środę. Z wysokiej góry piasku widać wyraźne ciemne zarysowania, jakby fundamentów. Kiedy podchodzimy bliżej widzimy kilka miejsc jakby kółka wypalonej gliny. Szymon Nowaczyk informuje, że są to pozostałości po palach. - To wybierzysko numer dwa - objaśnia Szymon Nowaczyk. - Natrafiliśmy tu na obiekty z późnego neolitu to jest z 3-4 tysięcy lat przed naszą erą. Znaleźliśmy cmentarzysko kloszowej kultury pomorskiej.

Odkryliśmy pięć grobów kultury pomorskiej. Ostatni to grób kloszowy. Nazwa wzięła się stąd, że popielnica (znajdowały się w niej kości ludzkie) była przykryta jednym dużym odwróconym naczyniem - tak zwanym kloszem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski