Pospolite ruszenie w gminach pow. nakielskiego. Mieszkańcy niosą pomoc Ukraińcom

W Kcyni dary dla uchodźców gromadzone są w remizie OSP. Organizatorzy apelują, by przynosić tylko nowe rzeczy. Wciąż potrzebna jest odzież, ale także koce, śpiwory, materace, a także woda i długoterminowa żywność możliwa do szybkiego przygotowania. Gromadzone tu dary są na bieżąco przekazywane do centralnych magazynów, których w naszym regionie jest ponad 20.

Ale nie tyko odzież i żywność jest potrzebna. Strażacy proszą także o świece, latarki, baterie, zestawy pierwszej pomocy - wszystko to, co przydać się może tym, którzy mimo niebezpieczeństw postanowili zostać w ojczyźnie i walczyć z rosyjskim najeźdźcą.

Zbiórki darów dla Ukraińców organizowane są też w szkołach i sołectwach. Każdy pomaga jak może. Strażacy z gminy Kcynia, odpowiadając na apel komendantów: powiatowego i wojewódzkiego PSP, przekazali również sprzęt strażacki. To m.in. rękawice i węże strażackie, ale także wiekowy, jednak wciąż sprawny samochód pożarniczy.

- Nasz Jelcz przez 42 lata służył kcyńskiej społeczności, teraz pojechał na wojnę - informują druhowie.

Pomocy nie odmawiają także mieszkańcy gminy Nakło. Rzeczy, które przydać się mogą uchodźcom zbierane są głównie w parafiach – w Ślesinie, Paterku, Potulicach, Występie. Punkty zbiórek wyznaczono również w parafiach w Nakle. Dary gromadzone są także w remizie OSP przy ul. Dąbrowskiego w Nakle. To oficjalne punkty, ale jest też wiele spontanicznych np. OSP Ślesin.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo

- Gmina Nakło organizuje pomoc materialną dla uchodźców wspólnie z parafiami naszej gminy i Caritas Diecezji Bydgoskiej. Wsparciem służy także Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Nakle – informuje burmistrz Sławomir Napierała.

Do gminy Mrocza trafiły już pierwsi uchodźcy. - Są to gównie kobiety z dziećmi. Na tę chwilę takich osób jest w gminie ponad 20, ale sytuacja szybko się zmienia – informuje Barbara Modrzejewska, koordynator do spraw uchodźców z Ukrainy.

To do niej mieszkańcy Mroczy zgłaszać mogą chęć przyjęcia uciekinierów pod swój dach. - Mamy już pierwszych chętnych – potwierdza nasza rozmówczyni. W przypadku 9 przybyszów wszystkie koszty związane z ich pobytem w gminie wzięły na siebie goszczące je rodziny.

Uchodźców pod swój dach przyjmują także mieszkańcy innych gmin powiatu nakielskiego m.in. Szubina. Jest ich na razie kilkanaście, ale w najbliższych dniach z pewnością liczba uciekinierów z Ukrainy będzie rosnąć. Ci, którzy już przyjechali są głównie pod opieką prywatnych osób.

Jeśli ktoś jeszcze otworzyć chce swój dom dla uchodźców kontaktować się może z Patrycją Sułkowską z Urzędu Miejskiego w Szubinie. Pozwoli to lepiej rozeznać potrzeby i uruchomić dla danej rodziny pomoc prawna i rzeczową.

W Szubinie główny punkt zbiorki darów zorganizowano w siedzibie TKKF przy ul. Mostowej 4. Właśnie tam zastajemy Patrycję Sułkowską. Wraz z innymi szykuje paczki, które nazajutrz przewiezione zostaną do Starostwa Powiatowego w Nakle, a potem dalej do punktów koordynacyjnych w województwie. - Takie są procedury – wyjaśnia nam pracownica urzędu. W przygotowywanym transporcie są głównie środki higieny i chemia. - Inne rzeczy przewieziemy w kolejnych transportach - informuje Patrycja Sułkowska.

Zbiórkę dla uchodźców właśnie ogłoszono w Sadkach. Ręczniki, koce, śpiwory, bieliznę, worki na śmieci, wodę, żywność - to wszystko przynosić można do remizy OSP w Sadkach. Kiedy? W sobotę 5 marca i w poniedziałek 7 marca. Druhowie czekać będą na darczyńców w godz. 14-18.