Piłki, worek sako, muzyka relaksacyjna i olejki eteryczne pomogą w zrelaksowaniu się przed porodem.
W poniedziałek na oddział położniczy szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zostaną przyjęte pierwsze pacjentki. Ulokowany jest on na czwartym piętrze budynku przy ulicy Markwarta. Wczoraj rano ustawiane były jeszcze ostatnie meble i sprzęty, ale nowy oddział jest już gotowy na przyjęcie pacjentek.
<!** reklama>- Na oddziale znajduje się siedem sal dwuosobowych i jedna jednoosobowa o podwyższonym standardzie. Wszystkie odpowiadają wymaganym normom - zapewnia dr n. med. Marek Lewandowski, ordynator nowej porodówki, zastępca dyrektora ds. lecznictwa bydgoskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej MSWiA.
Pomysł, by utworzyć ten oddział, narodził się na początku ubiegłego roku.
- Od pewnego czasu obserwujemy wzrost urodzeń. Rodzi obecnie wyż demograficzny i będzie tak jeszcze przez jakiś czas. Jesteśmy więc potrzebni - mówi dr Marek Lewandowski.
Na oddziale są dwie klimatyzowane sale porodowe. Zanim pacjentka trafi na jedną z nich, do wielkiego wydarzenia przygotowuje się w przeznaczonym na to pokoju, gdzie obok łóżek znajdują się materace i różnych kształtów piłki.
- Nie kładziemy pacjentki wyłącznie do łóżka, które wymusza pozycję leżącą. Pozwalamy jej relaksować się w sposób, jaki nakazuje jej intuicja. Na piłce może, na przykład, opierać się lub na niej klęczeć - wyjaśnia Aneta Grabarska, położna koordynująca. Nikt nie wymusza również pozycji, w jakiej dziecko ma przyjść na świat. - Łóżko na sali porodowej jest składane, można dowolnie regulować jego pozycję. Na przykład można z niego zrobić fotel - wyjaśnia położna.
Pierwsze pacjentki pojawią się na oddziale w poniedziałek. Będą tu przyjmowane przede wszystkim panie z ciążą bez komplikacji. Jeśli jednak okaże się, że maluch po przyjściu na świat wymaga wzmożonej opieki, oddział jest na to przygotowany. W skomplikowanych przypadkach dzieci będą odsyłane do ośrodków specjalistycznych.