Od dawna wiemy, że Kujawsko-Pomorskie raczej w tej „B-strefie” powinno być pozycjonowane. Do często przywoływanych argumentów dołącza teraz kolejny, paradoksalnie - ten z milionerami. W ciągu roku przybyło nam ich ponad 30, co daje 15 procent.
Idziemy tropem biedniejszych regionów, zmniejszając dystans do krajowych bogaczy. Co ważne: coraz mniej na liście milionerów, którzy swój majątek zdobyli grając na giełdzie.
W zgodzie z przysłowiem, iż „uczciwością i pracą…”, ta ostatnia potrafi dać nie byle jakie profity. Bydgoscy biznesmeni udowadniają, że potrafią prowadzić interesy nie gorzej niż ich koledzy z Mazowsza czy Wielkopolski.
Ciekawe, czy równie dobrze mają się ich pracownicy, choć to pewno temat zupełnie inny…