Potrafi podać łapę, wejść po schodach, skakać na odległość metra, podskakiwać, omijać przeszkody. Gdy ktoś go popchnie, to próbuje utrzymać równowagę, a gdy się przewróci, to sam wstanie.
- Wystarczy go zaprogramować. Można to zrobić za pomocą aparatury sterującej, komputera lub korzystając ze specjalnej aplikacji w telefonie - mówi dr Michał Stopel z Wydziału Inżynierii Mechanicznej PBŚ.
Fordońska uczelnia ogłosiła już konkurs na imię dla robota-psa
Na razie robot, który swoim wyglądem przypomina psa, nie ma jeszcze imienia, ale wkrótce to się zmieni.
- W poniedziałek (3 czerwca) ogłosiliśmy konkurs na imię dla niego. Szczegóły można znaleźć na profilu naszej uczelni na Facebooku. Propozycje mogą też zgłaszać mieszkańcy - mówi dr Michał Stopel.
Urządzenie zakupiono w ramach grantu Community Ambassador Program TE Connectivity i środków własnych WIM. Kosztowało 25 tys. zł.
- Platforma potrafi przenieść nawet 8 kg materiału i rozpędzić się do 12,5 km/h - mówi dr Michał Stopel, który został opiekunem robota - psa. - Mamy to urządzenie od ponad tygodnia. Na razie ten wyjątkowy pies ma budę w moim gabinecie, ale będziemy go prezentować szerszej grupie odbiorców podczas licznych wydarzeń organizowanych na PBŚ, dwie okazje będą już podczas imprez w czerwcu.
Tak studenci uczyć się będą projektowania, budowania i programowania robotów
Technologia oparta na sztucznej inteligencji jest coraz bardziej dostępna.
- Chcemy z niej korzystać. To pierwszy robot w tej skali, którym dysponujemy - mówi dr Michał Stopel. - Na jego przykładzie nasi studenci takich kierunków, jak Mechatronika czy Technika Bezpieczeństwa i Obronności będą na zajęciach uczyć się projektowania, budowania i programowania tego typu sprzętów. Co więcej, będą poszukiwać dla nich nowych zastosowań tak, aby służyły ludziom i otoczeniu.
A trzeba wiedzieć, że roboty pomagające ludziom w codziennych sytuacjach to już nie jest science-fiction. Funkcjonują np. w restauracjach, wspomagają służby porządkowe czy wojsko.
- Rozmawiałem niedawno na temat naszego robota z policjantem z grupy antyterrorystycznej z Krakowa i bardzo mu się spodobał - mówi dr Michał Stopel. - Urządzenie ma podgląd z kamery, więc to trochę taki dron na czterech łapach, który może wejść do budynku i dzięki temu widzimy, co wewnątrz się dzieje. Można mu też zamontować uchwyty, by wyniósł np. podejrzany pakunek z lotniska. Może też służyć jako robot-pies asystujący osobie z niepełnosprawnościami, np. niewidomej. Taki pies nigdy się nie spłoszy, nic go nie rozproszy. Zastosowań jego jest naprawdę wiele.
Robot-pies ma już za sobą powitanie w gabinecie rektora Politechniki Bydgoskiej. Zaprezentowano go także podczas Juwenaliów na PBŚ.
- Sprawdziliśmy też wstępnie, jak reaguje na niego prawdziwy pies. Na jego widok podszedł, ale nie czuł zapachu i to go deprymowało - mówi dr Michał Stopel. - Mamy też taki pomysł, by zabrać naszego robota-psa na szkolenie behawioralne, które prowadzi jedna z pracowniczek Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt PBŚ. Chcemy bowiem zbadać w kontrolowanych warunkach, jak na tego robota reagować będą prawdziwe psy.