https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podobno pod anteną najbezpieczniej

Katarzyna Oleksy
Na dachu kolejnej szkoły pojawi się wkrótce maszt telefonii komórkowej. Tym razem stanie on na budynku SP nr 63. Mieszkańcy Szwederowa są zaniepokojeni.

Na dachu kolejnej szkoły pojawi się wkrótce maszt telefonii komórkowej. Tym razem stanie on na budynku SP nr 63. Mieszkańcy Szwederowa są zaniepokojeni.

<!** Image 2 align=right alt="Image 99557" sub="Maszt umieszczony na dachu Szkoły Podstawowej nr 63 wkrótce będzie górował nad Szwederowem Fot. Dariusz Bloch
">- Pracownicy i mieszkający w sąsiedztwie będą narażeni na promieniowanie przez całą dobę. Nie przyjmujemy do wiadomości twierdzeń o braku zagrożenia. Jeśli go nie ma, dlaczego montuje się go po cichu? Dlaczego nikt nie konsultuje tej decyzji z nauczycielami, rodzicami czy mieszkańcami osiedla? - pytają mieszkańcy dzielnicy.

- Dlaczego miałbym z kimś to konsultować? Obiekt administrowany jest przeze mnie, znajduje się on w zasobach miasta, które zostało o wszystkim poinformowane - mówi Rafał Rachubiński, dyrektor SP nr 63. - Sporządzona została odpowiednia dokumentacja, która jest dla mnie sprawą najważniejszą. Dlaczego mieszkańcy nie obawiają się masztu stojącego na jednym z budynków przy ulicy Brzozowej? Nie widzę nic złego w tym, że chcę w ten sposób zarobić parę złotych na naprawę elewacji. Zrozumiałbym ten niepokój, gdybym był prekursorem w stawianiu masztów na szkołach i budynkach użyteczności publicznej, ale w mieście maszty stoją już na kilkunastu placówkach! - mówi Rafał Rachubiński.

<!** reklama>Dyrektor wydziału edukacji ratusza, Marian Sajna, potwierdza, że dyrektor ma prawo sam podejmować tego typu decyzje. Zaznacza jednak, że powinny być one konsultowane.

- Jeśli istnieje opór, należy skontaktować się z radą rodziców czy radą osiedla, spróbować wszystko wytłumaczyć. Z drugiej strony, jest jednak ryzyko, że otoczenie nie wyrazi zgody na montaż. Może się okazać, że po krótkim czasie ktoś założy antenę na sąsiednim budynku, nie pytając nikogo o zdanie. I ktoś inny będzie czerpał z tego korzyści - dodaje dyrektor.

- Ludzie boją się tego, czego nie widzą, stąd obawa przed promieniowaniem. Po zamontowaniu każdego masztu prowadzone są niezbędne pomiary wokół stacji bazowej. Promieniowanie rozchodzi się równolegle do powierzchni terenu. Dlatego w budynku, pod antenami, nie ma zagrożenia, promieniowanie nie idzie bowiem w dół. O wiele niebezpieczniejsze są telefony komórkowe, które przykładamy bezpośrednio do ucha. Jednak im bliżej stacji bazowej znajdujemy się rozmawiając przez telefon, tym zagrożenie jest mniejsze - wyjaśnia Michał Radczuk, młodszy asystent w Dziale Badań Radiacyjnych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska dodają, że badania promieniowania elektromagnetycznego, przeprowadzane w miejscach przebywania ludzi, nie wykazały przekroczenia określonej mocy. A warto zaznaczyć, że nasze wytyczne są dużo ostrzejsze od ogólnoświatowych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski