Na szczęście dość szybko dotarło, bym zdążył odbić w Kujawską. Zanim dotarłem do ronda Kujawskiego, jakaś mocno wkurzona dama w lokalnym radiu perorowała o tym, że z Wyżyn do ronda Kujawskiego przebijała się godzinę. Serce zakołatało mi szybciej. Niepotrzebnie. Przejazd przez Kujawską, Bernardyńską i rondo Jagiellonów zajął mi nie więcej niż 10 minut.
Miałem wyjątkowe szczęście, czy też strach ma wielkie oczy? Obawiam się, że to pierwsze. Most Uniwersytecki ma być zamknięty, zgodnie z zapowiedzią władz miasta, „kilka miesięcy”. Kilka to może być zarówno trzy, jak i dziewięć miesięcy. Myślę, że nie ma sensu męczyć teraz ekspertów o bardziej konkretną odpowiedź, bo sami pewnie nie wiedzą. A ruch wokół trasy będzie gęstniał. Już od poniedziałku otwierają się przecież Zielone Arkady. Potem uczniowie wrócą do szkół, a starsi zaczną jeździć do odmrożonych firm...
Sypią się też PRL-owskie wiadukty na Fordońskiej. Jeszcze raz zatem potwierdza się, że tanio to mogą budować bogaci. Biedniejsi muszą budować porządnie, by im służyło przez długie lata.
