Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po dymisji ulżyło wszystkim?

Przemysław Łuczak
Złe „relacje interpersonalne” w PKBWL zdecydowały o odwołaniu jej przewodniczącego przez ministra transportu Sławomira Nowaka. Edmund Klich mówi, że jest zadowolony z decyzji ministra.

Złe „relacje interpersonalne” w PKBWL zdecydowały o odwołaniu jej przewodniczącego przez ministra transportu Sławomira Nowaka. Edmund Klich mówi, że jest zadowolony z decyzji ministra.

Minister Nowak przychylił się wprawdzie do wniosku o odwołanie przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, złożonego przez wszystkich jej członków, ale robiąc to nie uwzględnił przytoczonych przez nich argumentów. PKBWL działa przy Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Do jej zadań należy ustalanie przyczyn i okoliczności wypadków i incydentów lotniczych na terenie Polski.

Komisja bez Klicha

W dymisji Edmunda Klicha nie ma przesłanek politycznych, zapewniał minister. - Dla mnie najważniejsze jest to, by komisja pracowała w komfortowych warunkach, a konflikt w jej łonie stał się nie do zaakceptowania - powiedział wczoraj minister transportu Sławomir Nowak, tłumacząc powody odwołania Edmunda Klicha. - W zasadzie nie miałem innego wyjścia, bo jednogłośna decyzja całej komisji i rozmowy z jej członkami przekonały mnie, że polubowne załatwienie sprawy nie jest możliwe. Sądzę, że panu Klichowi ta decyzja ulżyła.

<!** reklama>

Edmund Klich, który jeszcze w styczniu deklarował twardo, że nie zamierza podawać się do dymisji, wczoraj przyjął decyzję ministra odwołującą go ze stanowiska bardzo spokojnie. - Jestem zadowolony z decyzji ministra - powiedział dziennikarzowi PAP. - Prawdopodobnie w najbliższym czasie i tak zrezygnowałbym z członkostwa w komisji. Nie da się przecież pracować w takim środowisku, prawda?

Od wczoraj do czasu powołania nowego przewodniczącego, jego obowiązki będzie sprawować sekretarz komisji Agata Kaczyńska. - Dla ustabilizowania sytuacji w komisji zwróciłem się do jej członków o wyłonienie kandydata na szefa komisji - powiedział Sławomir Nowak. - Albo spośród członków komisji, albo wskazanie jakiegoś autorytetu spoza niej.

Czemu go nie chcieli?

Klich, tracąc stanowisko przewodniczącego komisji, przestanie również być jej szeregowym członkiem. Szefem PKBWL był od 2006 r. Przed ponad rokiem otrzymał od ówczesnego ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka nominację na drugą kadencję. Już wówczas w komisji zaiskrzyło, członkowie komisji złożyli wniosek o odwołanie Klicha już dwa tygodnie później. Poszło przede wszystkim o ujawnianie dziennikarzom informacji ze śledztwa smoleńskiego i jego „bierną postawę” w kontaktach z rosyjskim Międzypaństwowym Komitetem Lotniczym. Wtedy jednak minister nie podzielił ich zdania i pozostawił go na stanowisku.

Zasłona dymna?

Jak widać po tym, co się stało wczoraj, konflikt w komisji cały czas narastał. W ostatnim wniosku o odwołanie Klicha jego podwładni powtórzyli wcześniejsze zarzuty wobec niego. Dodali do niego jednak tezę o całkowitej utracie przez niego autorytetu oraz nagrywanie rozmów z różnymi, nawet najważniejszymi osobami w państwie. Dotychczasowy szef jednak tłumaczył, że nagrywał tylko te osoby, którym nie ufał. Z kolei Klich zarzucał niektórym członkom komisji m.in. brak profesjonalizmu i efektywności ich pracy. - Uzasadnienie dymisji Edmunda Klicha to zasłona dymna pomiędzy rządem a sprawą tragedii smoleńskiej - tak skomentował odwołanie Klicha poseł PiS Andrzej Duda w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. - Powinien już dawno być odwołany. Będąc przedstawicielem naszego kraju przy MAK, powinien reprezentować polskie interesy, a w przypadku Klicha można mieć co do tego wątpliwości.

Jaka zasłona dymna? - dziwi się szef SLD Leszek Miller. - Dla mnie sprawa jest prosta, komisja zdecydowała jednomyślnie, że współpraca z Klichem jest niemożliwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!