Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies za rewitalizacją może podnieść nogę

Redakcja
Dariusz Bloch
Psy to mają z ludźmi ciężko. Przyczepiły się z tą swoją przyjaźnią bodajże z kilkanaście tysięcy lat temu i jakoś nie mogą przestać kochać, choć doświadczają wielu cierpień.

Do kategorii cierpienie wpisać można z pewnością żywot psa miejskiego, szczególnie dużego, który trzymany w bloku, albo nawet kamienicy, nie ma szans na wyhasanie się na trawie czy jakichkolwiek chaszczach. Bo na wszystko łapę kładą Unia i ratusz.

Gdzie się człowiek z psem nie obejrzy, tam rewitalizacja, zakazy, nakazy, regulaminy i uchwały.

No pewnie, każdy by chciał leżeć albo spacerować po pięknej trawie, bez ryzyka, że w coś mokrego albo bardziej konkretnego wdepnie, ale jak się chce mieć psy, to trzeba dla nich znaleźć miejsce w uchwale, i kawałek ziemi (jeden to za mało) do drapania, kopania, siusiania i innych atrakcji wyciąć z tzw. miejskiej tkanki.

Pewne jest, że gdy nawet będą takie miejsca, ten i ów właściciel zostawi nam niespodziankę i ucieknie, ale takie zdziczenie jest wpisane w ryzyko. Psy w ogóle nie są temu winne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!