Inowrocław już wykorzystał pieniądze zaplanowane na akcję „Zima” i korzysta z rezerwy budżetowej. Powiat ma zagwarantowane fundusze, ale i te szybciej topnieją niż śnieg na drogach.
<!** Image 2 align=right alt="Image 143745" sub="Zima wciąż trzyma. Padający śnieg sprawia, że drogowcy mają pełne ręce roboty. Fot. Renata Napierkowska">Zima nie odpuszcza, a fale silnych mrozów przeplatają się z intensywnymi opadami. Tak ma być przez cały kolejny miesiąc. Tymczasem pieniądze zarezerwowane w budżetach samorządów na odśnieżanie ulic gwałtownie topnieją, a mieszkańcy i tak mają mnóstwo zastrzeżeń do stanu dróg. - Pieniądze wydawane na ośnieżanie są wyrzucane w błoto, a raczej w śnieg. W centrum może tego tak nie widać, ale na osiedlach raz przejechał pług i na tym koniec. Mam też zastrzeżenia do tego, jak te pługi pracują. Lemiesz, który zgarnia śnieg, jest zbyt wysoko ustawiony nad jezdnią. Podobno operatorzy specjalnie tak go ustawiają, bo mogą w ten sposób zaoszczędzić na paliwie. Jednak co z tego, że pług przejedzie, skoro śnieg i tak pozostaje? - zastanawia się nasz Czytelnik.
<!** reklama>Administratorzy dróg tłumaczą, że lemiesze nie mogą zgarniać śniegu tuż nad powierzchnią jezdni, bo są one nierówne, więc mogliby zniszczyć asfalt i uszkodzić studzienki kanalizacyjne. - Mieliśmy już kilka uszkodzeń pługów, gdy usuwano śnieg tuż nad jezdnią. Jeśli chodzi o drogi, to administrujemy 91 kilometrami ulic, jednak w stałym utrzymaniu pozostaje 37 kilometrów. Pozostałe są odśnieżane interwencyjnie. Wcześniej zimy nas rozpieszczały, jednak w tym roku wydatki na odśnieżanie przeszły nasze oczekiwania - przyznaje naczelnik wydziału dróg i transportu ratusza, Bogusława Mikołajczak.
<!** Image 3 align=right alt="Image 143745" sub="Biały puch zgarnięty z jezdni na pobocza często trzeba odgarniać łopatami, a nawet wywozić za miasto Fot. Renata Napierkowska">Miasto wydało do tej pory 254 tysiące złotych i teraz korzysta z rezerwy budżetowej. Na akcję zima pozostało jeszcze 100 tysięcy złotych, więc trzeba racjonalnie tą kwotą gospodarować. Według przeprowadzonej kalkulacji, gdyby jednorazowo wywieziono śnieg z całego miasta, to kosztowałoby to 3 miliony złotych. W powiecie, który administruje 537 kilometrami dróg, zarezerwowano na akcję zima 600 tysięcy zł.
- Pieniędzy na pewno do końca sezonu zimowego nam wystarczy. Około 65 procent robót na drogach wykonujemy własnymi siłami przy wykorzystaniu własnego sprzętu i ludzi. Nasze usługi są tańsze niż firm zewnętrznych. Teraz poszerzamy mniej uczęszczane drogi i robimy zatoczki w śniegu, by pojazdy mogły się wyminąć - mówi dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych, Andrzej Lipiński.
Odśnieżanie w liczbach
- Inowrocław wydał do tej pory 254 tys. złotych, pozostało 100 tysięcy z rezerwy.
- 600 tysięcy złotych powiat zarezerwował w budżecie.