Taki, na przykład, zakaz mieszkania na działce obowiązuje tylko zimą. Nie rozumiem, dlaczego latem wolno mieszkać, zużywać prąd i wodę, korzystać z wychodków, a zimą nie? Czym się to różni zwłaszcza, że ludzie, o których mówię, nie należą do tych, którzy szkodzą sąsiadom? Nie pojmuję, dlaczego jedni mogą mieć nadmetraż, a inni nie. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego niektórzy wyżywają się na słabszych? Czy to powodują kompleksy, czy zamiłowanie do władzy, nawet tej tak niewielkiej jak brud pod paznokciem.
Paznokcie i brud


Nie kwestionuję prawa działkowców do ustanawiania zasad. Ale, owe zasady powstały wiele lat temu, więc może nadszedł czas , żeby je wreszcie zmienić?