Nie wiem, czy można było wcześniej podjąć tak drastyczną decyzję. Jeśli nie, to chwała zarządowi dróg za odwagę. Owszem, teraz zbierze trochę przekleństw od ludzi, którzy muszą jeździć po Glinki i będą musieli przecierpieć kolejny remont. Lepsze to jednak od chowania pod dywan bubla, który pozostawiła po sobie firma Kada-Bis.
Będzie to nauczka dla innych budowlanych partaczy, liczących, że jakoś uda się wcisnąć miastu lipny towar. Ciekaw jestem tylko, ile miasto zapłaciło już Kada-Bis za budowę i czy uda się odzyskać te pieniądze.
PRZECZYTAJ:Będą zdzierać nowy asfalt. Kto za to płaci?
PRZECZYTAJ:Świeżo położony asfalt trzeba będzie zrywać