https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o brutalne pobicie na śmierć zeznał, że zażył przed zdarzeniem 60 tabletek „Acodinu”

Jarosław Jakubowski
Sąd
Sąd Jacek Smarz
Biegli stwierdzili, że Krystian A. , jeden z oskarżonych o śmiertelne pobicie Jacka Ż. w Świeciu, jest poczytalny, chociaż skory do agresji i brutalnych zachowań.

21-letni Krystian A., drobny blondynek w biało-szarym dresie i łezką wytatuowaną przy lewym oku nie mógł usiedzieć spokojnie w sali rozpraw Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. To potrząsał nerwowo kajdankami, którymi był skuty, to rzucał uśmieszki w kierunku współoskarżonego, 39-letniego Tomasza T.

Ten, mocniej zbudowany, ponury, siedział przez całą rozprawę niemal jak kamień. Poruszył się dopiero, kiedy do sali weszły jego córka i żona.
[break]

Ale zaczęło się od przesłuchania biegłego psychiatry, który zbadał Krystiana A. Z opinii wyłania się portret młodego człowieka mocno skrzywionego psychicznie.

- W chwili popełniania zarzucanego mu czynu oskarżony był poczytalny, ale stwierdziłem zaburzenia osobowości o cechach antyspołecznych. Objawiają się one między innymi niemożnością przeżywania poczucia winy, zachowaniami agresywnymi i brutalnymi - stwierdził biegły Andrzej Warczak, lekarz psychiatra.

Biegły odniósł się też do informacji, że we krwi Krystiana A. po zdarzeniu stwierdzono obecność pochodnej efedryny, silnego środka pobudzającego.
Sam oskarżony stwierdził wczoraj, że poza piciem alkoholu zażywał lek na kaszel „Acodin”, który zawiera pochodną efedryny. - Połknąłem dwa opakowania, czyli 60 tabletek. To było dzień przed zdarzeniem - powiedział Krystian A.

- Lek „Acodin”, ze względu na swoje uboczne działanie zażywany jest niekiedy przez kierowców, którzy nie chcą zasnąć w nocy - mówił biegły. Psychiatra uznał, że bez względu na liczbę zażytych tabletek, nie wolno tego leku łączyć z alkoholem, o czym oskarżony‚ jako osoba, która nie jest upośledzona umysłowo, powinien wiedzieć.

Obaj obrońcy próbowali dociec, czy substancja zażywana przez Krystiana A. mogła wywołać zachowania w jego przypadku niecodzienne. Tu biegły zaskoczył adwokatów. - Przyjęcie tego leku nie wywołało u oskarżonego jakichś nietypowych dla jego osobowości zachowań - odparł. Innymi słowy - oskarżony był i tak osobowością nieprawidłową, czego „Acodin” nie mógł w jakikolwiek sposób zmienić.

Kolejny świadek - 15-letnia córka oskarżonego Tomasza T., Paulina, zeznała, że tuż po zdarzeniu rozmawiała z Krystianem A. - Powiedział, że on pobił Jacka razem z M. (padło nazwisko - przyp. aut.), dodał że dobrze, że tak się stało...

- Co? - Krystian A. zaśmiał się. Sędzia Marek Kryś przywołał go do porządku.
Do zbrodni doszło w nocy z 8 na 9 sierpnia 2012 roku w mieszkaniu przy ul. Wojska Polskiego w Świeciu. Trzej mężczyźni, w tym dwaj oskarżeni, mieli przyjść do Jacka Ż.

Obaj podsądni obwiniają siebie nawzajem. Krystian A. twierdzi, że to Tomasz T. bił po głowie pokrzywdzonego. Z kolei ten drugi zarzeka się, że widział, jak Krystian A. skacze po skatowanym do nieprzytomności Jacku Ż. Podobno poszło o to, że pokrzywdzony uderzył dzień wcześniej swoją siostrę. 39-latek po pobiciu zmarł w szpitalu.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To ja
Nie wyobrażam sobie jak to jest być kimś takim ?!?!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski