[break]
Tydzień temu pisaliśmy o problemach mieszkańców Osielska, którzy dojeżdżają do Bydgoszczy komunikacją miejską, a konkretnie autobusami międzygminnymi linii 93 i 94. Pierwszy z nich jeździ z pętli przy Dworcu Leśnym przez Myślęcinek, Osielsko do wsi Niwy. Autobusy linii 94 kursują z Leśnego przez Niemcz, Jagodowo do Żołędowa.
Mieszkańcy tych miejscowości narzekali na zmiany, które bydgoski Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przygotował im w związku z rewolucją komunikacyjną, obowiązującą od 16 stycznia. - Zmiany zostały przeprowadzone bez konsultacji z gminą. Podejrzewam, że przegraliśmy z wielką bydgoską inwestycją, czyli uruchomieniem linii tramwajowej do Fordonu - mówił nam tydzień temu Wojciech Sypniewski, wójt gminy Osielsko.
- Poranne autobusy kursują wcześniej niż dotychczas. Problem jest także z wieczornymi połączeniami. Autobusy jeżdżą zbyt późno - zgłaszali uwagi mieszkańcy.
- Cierpliwie czekamy na swoją kolej, ale ile można czekać? - pytał wójt.
Rozmowa buduje
W ubiegłym tygodniu doszło do spotkania wójta Osielska z Rafałem Grzegorzewskim, zastępcą dyrektora ds. transportu ZDMiKP. - Podczas tego bezpośredniego spotkania udało się rozwiązać wszystkie problemy i doszliśmy do porozumienia - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP. Jego słowa potwierdza Wojciech Sypniewski. - Zarząd był bardzo otwarty na nasze propozycje. Udało się nam porozumieć - mówi.
PRZECZYTAJ:Metropolia musi słuchać [DZIELNICOWYM OKIEM]
Drogowcy wspólnie z samorządem Osielska ustalili, że korekta w rozkładach będzie obowiązywała od 1 marca.
Na linii 93 zostaną wprowadzone dwa dodatkowe kursy w szczycie porannym oraz trzy w szczycie popołudniowym. Wraz z funkcjonującą linią PKS powinny one zapewnić komfortowy przejazd mieszkańcom Niw i Osielska.
Z kolei autobus 94 w dni powszednie (wybrane kursy) będzie jeździć tylko do przystanku Żołędowo/Szkoła, a wydłużenie zostanie trasa jednego z kursów w szczycie popołudniowym. W dni wolne, ze względu na bardzo małe zainteresowanie, wszystkie kursy będą się kończyły na przystanku Żołędowo/Szkoła.
- Obcięliśmy kursowanie jednej linii kosztem drugiej, ale takie są właśnie potrzeby mieszkańców - mówi wójt.
- Musieliśmy iść na kompromis, ponieważ każdy dodatkowy kurs wiąże się z dużymi kosztami. Utrzymanie linii 93 i 94 w ciągu roku to wydatek 13 milionów złotych - dodaje Krzysztof Kosiedowski.
Mieszkańcy gminy mogą do dziś zgłaszać swoje uwagi do nowych rozkładów jazdy. - Docierają do nas tylko głosy pozytywne, mieszkańcy są zadowoleni z tych zmian - mówi Wojciech Sypniewski.