Oczywiście, jeść trzeba, do Bydgoszczy przyjeżdżać niekoniecznie, ale skoro żołądkowi marketingowcy są w stanie sprzedać wszystko (patrz sklepowe półki i półki lodówki), na pewno wiele się można od nich nauczyć.
PRZECZYTAJ:Promujemy się przez sport, festiwale i biznes. Czy jednak skutecznie?
Na przykład tego, że opakowanie gra rolę, że skład powinien być jak najbardziej wartościowy, niekoniecznie długi. Istotny jest termin przydatności do spożycia (czytaj: formułę trzeba co nieco odświeżać).
Nie może też być za tanio. I najważniejsze: liczy się siła przyciągania marki produktu, która nie słabnie latami. To się zawsze zje ze smakiem, to zawsze jest świeże. Co jest naszą marką?

Wideo