PRZECZYTAJ:Bydgoski Budżet Obywatelski. Ty wymyślasz, miasto płaci i buduje
Dobrze, że jest taki program, że urzędnicy wreszcie zaczęli pytać ludzi, co im się marzy, czego potrzebują. Niech tam kto chce marudzi, że za dużo powstało przy tej okazji siłowni na wolnym powietrzu...
Jasne, że emeryt pochwali ławeczki na skwerze, a młodzi rodzice - place zabaw. Dokonując takich wyborów (zgłaszając własne propozycje i głosując na cudze) przy okazji wszyscy uczymy się demokracji.