Dawno minęły już czasy, gdy klientom wystarczał blaszak, by ich zmusić do wydawania pieniędzy. Teraz trzeba już patrzeć „szybciej, wyżej, dalej”, by kupujący wybrał to, a nie inne skupisko sklepów. Takie mają być właśnie Zielone Arkady.
PRZECZYTAJ:Zielone Arkady będą jednak zielone
Tyle tylko, że trzeba też pamiętać, że kiedy minie już czas pielgrzymek mieszkańców, zaciekawionych wyłącznie zwiedzaniem nowości, trzeba będzie ich zainteresowanie podsycać ofertą. A ta, w większości wielkomiejskich galerii handlowych, jest raczej powtarzalna. Niestety.

Wideo