Są tacy, którzy twierdzą, że się nie skończył, bo go tu nigdy nie było. Nie brak też takich, według których poprzedniemu systemowi trzeba pomóc się skończyć. Nie ukrywam, że zaliczam się do tej właśnie grupy. Jestem za usuwaniem z przestrzeni publicznej wszelkich symboli gloryfikujących totalitaryzm. Miejsce „czterech śpiących” (pomnik ku czci Armii Czerwonej w Warszawie) i innych tego typu pamiątek jest w podręcznikach do historii. Niekoniecznie na ulicach.
A propos ulic - Bydgoszcz i Kujawsko-Pomorskie są dość poważnie obciążone nazewnictwem z epoki PRL. Inicjatywa przemianowania ul. Rumińskiego i parku im. Załuskiego to krok w dobrym kierunku. Nie zawsze jest to proste, bo wiąże się z kosztami, które obciążają kieszenie mieszkańców. Jednak tak czy inaczej - może drogą ustawowego zwolnienia z opłat za wymianę dokumentów - ten problem trzeba rozwiązać.